Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uszkodzony most na drodze do Wołowca uniemożliwia wjazd do tej wsi samochodem cięższym niż 2,5 tony, nie będzie jak dowieźć opału na zimę

Lech Klimek
Lech Klimek
Urzędnicze konsylium postawiło diagnozę dotyczącą mostu
Urzędnicze konsylium postawiło diagnozę dotyczącą mostu Facebook - Monika Sznajderman
Zarząd Dróg Powiatowych zamknął dla ruchu most w Wołowcu, bo ten właściwie się rozpadł. Jedyną drogą jest teraz ta przez las o ograniczonej nośności. Mieszkańcy się martwią.

W głębi beskidzkiego interioru są takie miejsca, do których prowadzi jedna w miarę normalna droga, która umożliwia choćby dowóz opału na zimę czy dojazd służb ratunkowych. Bez dwóch zdań takim właśnie jest Wołowiec, pozbawiony ostatnio takiej możliwości, bo z ruchu został wyłączony most na powiatowej drodze prowadzącej do wsi.

- Widząc powiększające się dziury przy moście na jedynej drodze do Wołowca, już wiele tygodni temu dzwoniłam do Urzędu Gminy w Sękowej – opowiada Monika Sznajderman, mieszkanka wsi. - Tam dowiedziałam się, że to droga powiatowa – dodaje.

Nadmiar ciężaru na grzbiecie?

Jak mówi pani Monika, przez lata przez tę przeprawę przejechało tysiące dłużyc z drewnem i innego ciężkiego sprzętu wykorzystywanego podczas prac leśnych i do wywożenia drewna. W minionym tygodniu na swoim profilu w mediach społecznościowych zamieściła informację, że most został zniszczony. Pod jej postem rozpoczęła się długa dyskusja osób zainteresowanych sprawą. Głos zabierali zarówno mieszkańcy, jak i urzędnicy, a pośród tych ostatnich Michał Diduch, zarówno sekretarz gminy Sękowa, jak i członek zarządu powiatu.

- Doszło do przesunięcia mostu na podporach w wyniku prawdopodobnego wjazdu ciężkiego samochodu, co podlega jeszcze ustaleniom i wyjaśnieniom - stwierdził urzędnik.

Jeszcze tego samego dnia przy moście odbyło się urzędnicze swoiste konsylium, w którym uczestniczyli przedstawiciele starostwa, zarządu dróg powiatowych, gorlickiego nadleśnictwa, gminy. Michał Diduch skomentował również - i tu cytat - „w całym powiecie mamy 18 mostów drewnianych i to na drogach o znacząco większym natężeniu ruchu, co jest brane pod uwagę przy wyborze mostów do remontu”.

Tymczasowe objazdy ze znakami zapytania

Po tym, jak przeprawa została zamknięta, wyznaczony został objazd przez Krzywą, ale tylko dla samochodów o masie do 2,5 tony. Będzie on obowiązywał do czasu remontu.
- Próbuję sobie wyobrazić sytuację, gdy na leśnej drodze będą musiały wyminąć się dwa samochody – zastanawia się Adam Aduszkiewicz, właściciel domu w Wołowcu. - A co z zaopatrzeniem, strażą pożarną, pomocą medyczną? A co jeśli zacznie padać deszcz i strumienie wypełnią się wodą? Droga przez Krzywą to droga przez brody – wskazuje.

Pytania bez konkretnych odpowiedzi

Jak się dowiedzieliśmy w starostwie powiatowym, w tej chwili nikt tak naprawdę nie wie, kiedy i jak będą prowadzone prace związane z przywróceniem drożności mostu.

- Bardzo wiele zależy od tego, jakie porozumienie uda się osiągnąć z Wodami Polskimi – mówi Stanisław Kaszyk wicestarosta. - Mamy opracowane już koncepcje, łącznie z projektem prześwitu nowej przeprawy i jedziemy na rozmowy do zarządu zlewni w Jaśle – dodaje.

Kaszyk podkreśla również, że do starostwa wcześniej nie napływały żadne sygnały o konieczności błyskawicznego działania. Pozostaje jeszcze do rozwiązania kwestia finansowego zabezpieczanie naprawy mostu.
- My już wielokrotnie zgłaszaliśmy na szerszym forum konieczność systemowego rozwiązania problemu drewnianych mostów na naszym terenie – mówi Kaszyk.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto