W przyszłym tygodniu zainteresowani mieszkańcy mają spotkać się z przedstawicielem Polskiej Spółki Gazowniczej w sprawie budowy sieci. Temat przewija się od kilku lat. Już wcześniej były pomysły, by doprowadzić go od strony Ropy, Krynicy-Zdroju, a nawet Słowacji.
- Jeszcze w minionym roku mieszkańcy dostali ankiety, w których mieli zadeklarować, czy są zainteresowani budową sieci – przypomina Zbigniew Ludwin, wójt gminy.
Odzew był duży – około 600 deklaracji - stąd przyszłotygodniowe spotkanie. Znana jest już garść, bardzo wstępnych na razie, szczegółów technicznych. Przyszła sieć nie będzie doprowadzana ani z Ropy ani tym bardziej ze Słowacji. Będzie miała charakter wewnętrzny.
- Wskazaliśmy działkę, na której mogłyby stanąć kontenery-zbiorniki na gaz ciekły, który byłby rozprowadzany po terenie. Zanim wejdzie do sieci, zostanie „przetworzony” na gaz, jaki mamy tradycyjnej sieci – opisuje wójt Ludwin.
Gaz w segmentowych zbiornikach
Stacja ma być nowoczesna, bezpieczna i przede wszystkim kontenerowa, co pozwoli na jej rozbudowę w miarę wzrostu potrzeb. Czas realizacji inwestycji to około dwóch lat. Spółka gazownicza miałaby wybudować główne nitki, do których mieszkańcy dołączyliby swoje instalacje. Trzeba zaznaczyć, że na razie to wszystko, o czym mówimy, cały czas jest teorią. Czy sieć powstanie, będzie od ostatecznego zainteresowania mieszkańców i podpisanych z umów.
Pomysł na budowę sieci to nie tylko kwestia wygody dla mieszkańców, ale też ekologii i ekonomii. Gmina objęta jest strefą Natury 2000, uzdrowiskową, Południowomałopolskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu.
- Chodzi o to, byśmy kiedyś nie stanęli przed faktem, że w strefach uzdrowiskowych nie będzie można palić drewnem czy węglem – zwraca uwagę wójt Ludwin. - Chcemy dać mieszańcom możliwość zdecydowania – podkreśla.
Oprócz ekologii jest jeszcze wspomniana ekonomia. W uzdrowisku działa wiele gospodarstw agroturystycznych, pensjonatów czy ośrodków turystycznych. Zimą palą w piecach, ale na co dzień – choćby na potrzeby gotowania - korzystają z prądu albo dużych butli gazowych.
- Taki gaz jest dużo droższy, niż sieciowy – mówi nam Wiesław Potępa, właściciel Ośrodek Wczasów Rodzinnych Gal-Tourist Zacisze w Wysowej. - Sieć gazowa jest więc jak najbardziej pożądana – dodaje
Inwestycji wtóruje Grzegorz Brudziński z Chutoru Grzegorza. Podobnie, jak poprzednik w działalności korzysta z butli gazowych i prądu. Gaz z sieci? Jak najbardziej!
- Zwłaszcza w kontekście zapowiadanych podwyżek cen energii elektrycznej – zwraca uwagę.
Kwestia budowy sieci dotyczy nie tylko Uścia i Wysowej, ale też innych wsi w gminie, choćby Gładyszowa, Zdyni, Smerekowca, Kwiatonia czy Stawiszy.
- W tym ostatnim przypadku mieszkańcy złożyli ponad 30 deklaracji na budowę sieci – przywołuje na koniec Zbigniew Ludwin. - Tutaj rozwiązaniem może być doprowadzenie gazu od strony Kynicy-Zdroju – dodaje.
Tymczasem sieć już rozbudowywane jest nieco dalej, bo w gminie Biecz.
- Chodzi o Strzeszyn, Sitnicę i Bugaj – wylicza Mirosław Wędrychowicz, burmistrz gminy. - Główną nitkę buduje oczywiście spółka gazownicza, mieszkańcy ponoszą koszt przyłączy do swoich domów – dodaje.
- Łużna. Wypadek na DW 977. Ciągnik siodłowy wjechał do rowu [NOWE ZDJĘCIA]
- Gorlickie pod wodą. W Binarowej zalane centrum, w Łużnej rejon skrętu do Staszkówki
- Gorlice. Nowa atrakcja dla rowerzystów będzie niedługo czynna
- Tężnia solankowa i podświetlenie wiszącej ławy w Parku Miejskim jeszcze w tym roku
- W Krygu swoje podwoje otworzył Rodzinny Park Rozrywki
- Moszczenica. Piknik pełen atrakcji
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?