Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ulica Okrzei jest zamknięta już ponad dwa miesiące. Trzeba jednak dodatnich temperatur, by położyć tam asfalt

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
- Potrzeba dwóch, może trzech dni dodatniej temperatury w ciągu dnia, by udało się położyć nawierzchnię z masy bitumicznej - podaje Łukasz Bałajewicz, zastępca burmistrza Gorlic.
- Potrzeba dwóch, może trzech dni dodatniej temperatury w ciągu dnia, by udało się położyć nawierzchnię z masy bitumicznej - podaje Łukasz Bałajewicz, zastępca burmistrza Gorlic. Agnieszka Nigbor-Chmura
Może nie na Mikołajki, ale już na pewno na Gwiazdkę mieszkańcy ulicy Okrzei , ale też wszyscy, którzy przejeżdżają tędy choćby do osiedlowych delikatesów, Jarmarku Pogórzańskiego, czy do bloków usytuowanych na ulicy Konopnickiej i Tuwima będą jeździć nową drogą.

To, co przez ostatnie, letnie i jesienne miesiące działo się na ulicy Okrzei w Gorlicach, trudno nazwać remontem, czy modernizacją. To była regularna budowa nowej drogi ze wszystkimi sieciami, które skrywa pod ziemią, podzielona co prawda na etapy, ale kompleksowa.

Ulica od dawna wołała o ratunek. Teraz będzie bezpieczną drogą osiedlową. Zamknięta dla ruchu samochodów 17 października, niebawem zostanie otwarta. Gotowe są już wszystkie podziemne instalacje, a remont przedłużył się w związku z przebudową kanalizacji, która była uszkodzona.

W tym momencie droga ma już swoją podbudowę i krawężniki. Wzdłuż jezdni powstał chodnik. Kostką brukową wyłożone zostały wjazdy do posesji. Jeszcze kilka z nich czeka na takie prace.

- Potrzeba dwóch, może trzech dni dodatniej temperatury w ciągu dnia, by udało się położyć nawierzchnię z masy bitumicznej - podaje Łukasz Bałajewicz, zastępca burmistrza Gorlic. - Z takimi zapowiada się przyszły tydzień i jeśli prognozy się sprawdzą, prace dobiegną końca, a droga zostanie otwarta - dodaje burmistrz.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto