FLESZ - Firmy mają problem. Dlaczego? Zobacz wyniki badania
Po przybyciu na miejsce strażacy natychmiast przystąpili do sprawdzenia, co się stało, nigdzie nie było widać dymu ani żadnych objawów paniki, która często towarzyszy pożarom.
- Alarm był prawdziwy, choć na szczęście nie było tym razem zagrożenia - mówi Marcin Barczyk, dowódca JRG w Gorlicach, który dowodził akcją na miejscu. - Okazało się, że alarm włączył się w wyniku eksperymentu w jednej ze szkolnych pracowni. Wydaje się, że był on nad wyraz obfity jeśli chodzi o efekty dymne - dodaje.
Po sprawdzeniu szkoły strażacy wyzerowali system alarmowy tak, by ponownie był on w pełni sprawny. W tej szkole system jest dwustopniowy. Po włączeniu się sygnalizacji obsługa szkoły ma 40 sekund na działanie. Jeśli to fałszywy alarm, to można go skasować. Tym razem zabrakło czasu i włączył się drugi poziom przekazujący sygnał o zagrożeniu do dyżurnego PSP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?