Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwają poszukiwania klaczy Majki z Pensjonatu pod Sosną w Łużnej. Wyznaczono 1000 zł nagrody! Właściciele tracą nadzieję, że zwierzę wróci

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
archiwum Pensjonatu pod Sosną
Od tygodnia trwają poszukiwania sześcioletniej klaczy, która zniknęła z gospodarstwa przy Pensjonacie pod Sosną w Łużnej w nocy z 1 na 2 stycznia tego roku. Ponieważ zwierzę jest adoptowane, jej właściciel - Fundacja Różaland wyznaczyła 1000 zł nagrody dla znalazcy klaczy. Gospodarze pensjonatu tracą już nadzieję, że klacz do nich wróci. Przeczesywali teren wielokrotnie, na piechotę, z grzbietu koni, przy wsparciu innych koniarzy z okolicy, a nawet z drona.

- Kochani nadal szukamy Majki, która według chipa ma na imię Jodełka. Zaginięcie/przywłaszczenie bądź kradzież zgłoszona została do wszystkich rzeźni w małopolskim oraz do Polskiego Związku Hodowców Koni - czytamy apel profilu społecznościowym - Pomagaj pomagać - Różaland - Stowarzyszenie. - Bardzo proszę wszystkich o gotowość. Rozglądajcie się proszę. Może ktoś ma nowego konia pod domem? Problem polega na tym, że ona że swoim mężem Guciem była nierozłączna i sama nigdy w życiu by się nie oddaliła - apeluje dalej.
Wspomniane stowarzyszenie prowadzi Schronisko dla koni wykupionych z transportów rzeźnych bądź od handlarzy. Zwierzęta ze schroniska są adoptowane i choć przebywają w gospodarstwach, pensjonatach, czy agroturystykach, nadal są własnością Różalandu.
- Maja ma 6 lat, jest maści karej, a na głowie ma białą strzałkę, jest zaczipowana. Zniknęła z zagrody w nocy z 1 na 2 stycznia, gdy na ogrodzenie - pastucha spadł konar i przerwał je. Wszystkie konie rankiem stały poza ogrodzeniem, a Mai nie było - mówi Łukasz Ptaś, właściciel Pensjonatu Pod Sosną, który kilka lat temu adoptował zwierzę i jest jego opiekunem.
Na ten moment wiadomo, że klaczy nie ma w promieniu 5 km od gospodarstwa.
- Przeczesaliśmy ten teren, powiadomiliśmy nadleśnictwo, wciąż szukamy i prosimy wszystkich o pomoc. Klacz jest łagodna, można do niej podejść, chętnie skusi się na marchewkę, na pewno podejdzie do wiadra, nawet pustego, bo właśnie z wiadra jest karmiona owsem - dodaje Łukasz Ptaś.
Za wskazanie miejsca pobytu konia, stowarzyszenie wyznaczyło 1000 zł nagrody.
W sprawie zwierzęcia można kontaktować się pod nr tel. 509412287 lub 782 361 515

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto