Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragedia w Bieczu: domniemany morderca jest już w areszcie

Agnieszka Chmura
fot. archiwum polskapresse
Domniemany sprawca zabójstwa, do którego doszło w ubiegły weekend w Bieczu, jest już za kratami więzienia na ul. Montelupich w Krakowie. Obecnie przebywa w szpitalu więziennym, bo po tym, jak na oczach czwórki swoich dzieci zabił żonę, próbował targnąć się również na własne życie.

- Mężczyzna był przesłuchiwany w miniony piątek, a w sobotę sąd wydał decyzję o jego tymczasowym, trzymiesięcznym aresztowaniu. W czasie przesłuchania nie przyznał się do popełnienia morderstwa - powiedział nam Tadeusz Cebo z Prokuratury Rejonowej w Gorlicach. - W tej sprawie przesłuchano najstarsze z dzieci nieżyjącej kobiety oraz jej koleżankę, która również była świadkiem zdarzenia - powiedział nam Tadeusz Cebo.

Policji udało się odnaleźć narzędzie, którym sprawca mógł dokonać zabójstwa. Chociaż nie potwierdzono tego jeszcze badaniami, świadkowie, których udało się przesłuchać, potwierdzają, że mężczyzna zadawał ciosy nożem kuchennym.

Prokurator potwierdza, że kobieta, która zginęła od ciosów zadanych nożem przez własnego męża, dwa miesiące wcześniej od niego uciekła, szukając schronienia właśnie w Belnej. Ponadto wiadomo też, że złożyła na policji zawiadomienie o znęcaniu się jej męża nad rodziną.

- Sprawa wpłynęła do nas pod koniec listopada, ale w dokumentacji, zeznaniach i dwóch załączonych zdjęciach nie było nic drastycznego. Nic nie wskazywało też, że mężczyzna może mieć takie zamiary względem swoich bliskich - dodał Tadeusz Cebo.

Zobacz piękne, wysportowane kobiety. Weź udział w naszym plebiscycie na najładniejszą sportsmenkę Małopolski

Miss Polonia z dawnych lat! Zobacz archiwalne zdjęcia kandydatek

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto