Tragedia w Beskidzie Niskim. Kierowca zginął w wypadku na moście w Łosiu

Do makabrycznie wyglądającego wypadku drogowego doszło w miejscowości Łosie w gminie Ropa. Tam samochód dostawczy marki peugeot, jadący górską drogą przez Beskid Niski, gdzie już jest prawdziwa zima ze śniegiem i mrozem, wypadł z jezdni, uderzył w betonowy przyczółek mostu.

Następnie, już roztrzaskany dostawczy peugeot, wywracając się, wbił się bokiem w metalowe bariery tej przeprawy przez rzekę i zawisł na nich. Kierowca został uwięziony we wraku samochodu.

Strażacy z kilku jednostek ruszyli na ratunek natychmiast po otrzymaniu alarmu o wypadku, a sygnał ten dotarł do nich o godz. 7.30 w sobotę, 28 listopada 2020 r.

Druhowie z OSP Łosie przyjechali jednym samochodem ratowniczym, a dwoma strażacy - ochotnicy z sąsiedniej miejscowości Ropa. Z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach na miejsce wypadku dotarły dwa zastępy. Szybko zjawił się ambulans Pogotowia Ratunkowego.

Strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu, by dotrzeć do kierowcy tkwiącego we wraku samochodu. Kiedy ten młody mężczyzna został wydobyty ze zdruzgotanego auta, na uratowanie mu życia nie było już szans. Lekarz stwierdził, że 21-latek zginął w chwili wypadku.

Śmiertelną ofiarą tragicznego wypadku na drodze we wsi Łosie w gminie Ropa jest mieszkaniec miejscowości Dominikowice w sąsiedniej gminie Gorlice.

Śledztwo mające ustalić przyczyny i okoliczności wypadku podjęły policja i prokuratura.