Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tonął w śmieciach

(sb)
Z Zalewu Nakło-Chechło płetwonurkowie Klubu Działalności Podwodnej "Mors' wyłowili tonę odpadków. Najwięcej było plastikowych butelek, puszek po piwie i opakowań po chipsach i chrupkach.

Z Zalewu Nakło-Chechło płetwonurkowie Klubu Działalności Podwodnej "Mors' wyłowili tonę odpadków. Najwięcej było plastikowych butelek, puszek po piwie i opakowań po chipsach i chrupkach. Wśród śmieci znalazły się także stare trampki, a nawet skarpetki nie zabrakło i tym razem zużytych opon. Płetwonurkowie sprzątali dno na głębokości około 5 metrów, nie dalej niż 30 metrów od brzegu, gdzie utworzyło się prawdziwe wysypisko śmieci.

- Zalew sprzątamy zawsze raz w roku, już od czterech lat i za każdym razem jest tyle samo śmieci - mówi Lucjan Piechota, płetwonurek z "Morsa", który tym razem odbierał pełne worki od sprzątających kolegów. W ten sposób płetwonurkowie włączyli się do wspólnej ogólnopolskiej akcji "Sprzątanie świata - Polska 2004", która odbyła się niedawno w całym kraju. - Uważam, że taka akcja jest bardzo pożyteczna. Gdybyśmy w ogóle nie sprzątali dna zalewu, lada dzień pływalibyśmy w samych śmieciach. Szkoda, że ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że kiedy są za leniwi, by podejść do kosza, szkodzą jedynie sami sobie, zanieczyszczając swoje środowisko - uświadamia Mirosław Fesser, płetwonurek z "Morsa".

Worki ze śmieciami, zebrane przez płetwonurków, zastały złożone w podstawionych kontenerach i trafiły tam, gdzie jest ich miejsce, czyli na prawdziwe wysypisko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto