Ogień objął halę produkcyjną, w której drewno poddawane było wstępnej obróbce, zaplecze warsztatowe, ciąg traków oraz piwnicę, gdzie znajdowały się silniki elektryczne napędzające maszyny w hali.
Pożar był tak duży, że na pomoc zawodowcom z PSP pospieszyli druhowie z ochotniczych straży pożarnych z Biecza, Binarowej, Kobylanki, Zagórzan, Wójtowej, Dominikowic, Libuszy, Krygu, Racławic i Korczyny.
Na posterunku w Gorlicach pozostały jednostki OSP z Sękowej i Łużnej. Unoszący się gęsty dym widać było ze znacznej odległości. Wszystko przez palącą się papę, którą pokryty był strop budynku. Strażacy mieli kłopot ze zlokalizowaniem źródła ognia.
W sumie, podczas ponad siedmiogodzinnej akcji strażacy zużyli kilkanaście butli z powietrzem. Pomieszczenie udało się oddymić dzięki użyciu wentylatorów. Na razie nie znamy przyczyn pożaru, ustali je policja i straż pożarna. Straty oszacowano na około 380 tys. złotych.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?