Park w skansenie to miejsce zaskakujące. Z racji wyposażenia. O ile wiatę z ławkami i stolikami można nazwać po imieniu, to zresztą może być już problem. Jak bowiem nazwać połączenie młyńskiego koła z maselniczką? Jest labirynt, a nawet grube sznury, po których można się wspinać. Ponieważ jest ich kilkanaście, najsprytniejsi mogą przechodzić w powietrzu pomiędzy jedną a drugą.
Jest też na terenie parku urządzenie, które nasuwa skojarzenie z łóżkiem fakira, tyle że postawionym do pionu. No i gwoździe są jakby ruchome. Nie ma tu nic przypadkowego, z wykorzystaniem takiego bowiem patentu pracowali niegdyś rzeźbiarze. Jak ono działa? Trzeba się oprzeć o wystające „gwoździe”, na tyle mocno, by odbić swoją sylwetkę.
- W Parku szumi solanka w tężni, a tuż obok unosi się woń czosnku niedźwiedziego
- Pomysł na majówkę na bezdrożach powiatu - kaczeńce, stare żeremie, żaby
- Teatr Migro z piękną opowieścią o tym, co jeszcze chwilę temu było teraźniejszością
- Gorlice. Uroczystości 77. rocznicy zakończenia II wojny światowej
- Gorlice. Dwa miliony dofinansowania na sprzęt medyczny dla szpitala
- Największe ryby ważyły kilkanaście kilogramów. Po selfie z wędkarzem wróciły do wody
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?