Uchwała, którą na ostatniej sesji otrzymali radni oburzyła radnego Janusz Przetacznika (klub Porozumienie Samorządowe Ponad Podziałami). Radny przypomniał, że na początku ogłoszonej pandemii, w dniu 19 marca klub PSPP złożył interpelacje w sprawie działań starosty w celu podjęcia niezbędnych czynności podjętych dla ratowania zdrowia mieszkańców powiatu.
Dodatkowo Przetacznik przypomniał, że 3 kwietnia radny Krzysztof Buba (klub Samorząd dla Mieszkańców) wnioskował o zwiększenie wydatków o ponad 400 tys. zł na ochronę zdrowia z przeznaczeniem na zakup sprzętu niezbędnego do diagnostyki i leczenia pacjentów zarażonych covid-19 oraz na zakup środków ochrony osobistej i badań diagnostycznych płuc tomografem dla pracowników zaangażowanych w zapobieganie epidemii na terenie powiatu jasielskiego oraz zakup sprzętu dla ratowników.
- Na kolejnej sesji ten wniosek nie był nawet brany pod uwagę przez Zarząd Powiatu. Ten wniosek wyprzedzająco pokazywał pewne działania, które powinniśmy podjąć
– wracał pamięcią radny Janusz Przetacznik.
Oburzał się, że dopiero władze starostwa dopiero teraz przeznaczają pieniądze na zakup sprzętu dla szpitala i służb ratowniczych. Przetacznik nie krył też słów krytyki w kierunku władz jasielskiego szpitala. - Co zrobił szpital? Wystąpił do samorządów gminnych o sprzęt USG na oddział zakaźny za ponad 280 tys. zł, a nie ten sprzęt który jest potrzebny dla ratowania zdrowia i życia mieszkańców powiatu - przypomniał radnym Przetacznik.
W swoim wystąpieniu zarzucał władzom powiatu, że przystępują do działań 7 miesięcy po epidemii. Jego słowa nie pozostały bez komentarza ze strony gospodarza powiatu.
- Zakupiliśmy kontenery dla ratowników, pozyskaliśmy z zewnątrz pieniądze na te kontenery. Trzeba też pamiętać o szeregu innych działań, które podejmuje szpital. Należą się wielkie brawa dla załogi szpitala. Płyną duże pieniądze rządowe na wyposażenie szpitala, wpłynęły też środki z Urzędu Marszałkowskiego. Są też przeznaczone pieniądze na testy dla mieszkańców powiatu
- tłumaczył Adam Pawluś, starosta jasielski.
Urządzenie, które kosztuje 170 tys. zł ma usprawnić pracę szpitala. - Ten aparat nie zastąpi testów, które są zlecane przez Sanepid czy lekarzy POZ - podkreślał starosta Pawluś.
ZOBACZ TAKŻE:Prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie śmierci 26-latka. Zmarł po godzinach oczekiwania na przyjęcie do szpitala
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?