Niektórzy właściciele szkolnych sklepików w powiecie gorlickim już teraz zastanawiają się nad zakończeniem działalności.
Mała Tosia, gdy wróciła z mikołajkowej zabawy w przedszkolu, ze łzami w oczach zadała mamie pytanie: - Dlaczego Mikołaj dał mi w paczce chipsy? To on nie wie, że to jest niezdrowe? Jej mama z nieukrywana dumą pokreślą, że w jej domu nie ma problemu "śmieciowego jedzenia". Jak mówi, to, co jedzą dzieci, zależy w 100 proc. od ich rodziców.