Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sześciolatek idzie do pierwszej klasy

Barbara Ćmiech
Przedszkolaki wózki dla lalek i samochodziki zamienią już niedługo na szkolne tornistry, ale nie demonizujemy, bo urzędnicy zapewniają, że szkoły są dobrze przygotowane na ich przyjście
Przedszkolaki wózki dla lalek i samochodziki zamienią już niedługo na szkolne tornistry, ale nie demonizujemy, bo urzędnicy zapewniają, że szkoły są dobrze przygotowane na ich przyjście FOT. MAREK PODRAZA
Gorlice. Od września obowiązkowo do szkoły pójdą dzieci urodzone w pierwszej połowie 2008 roku. Rodzice martwią się o to, czy ich maluchy podołają szkolnym obowiązkom i wymaganiom.

To nie chodzi o to, że nie chcę, aby moja córka poszła w wieku sześciu lat do szkoły, tylko najzwyczajniej boję się, czy sobie poradzi. Rozumie pani. Już teraz widzę, bo zadania, które siedmiolatkom w jej przedszkolu nie sprawiają większych trudności, ona musi powtarzać wielokrotnie. Zwykłe literowanie wyrazów sprawia jej trudność, a dzieci, które idą do pierwszej klasy, powinny mieć to opanowane – mówi Zofia Kowalska, mama sześcioletniej Zuzi.

Praktycznie wszyscy rodzice, którzy we wrześniu odprowadzą swoje sześciolatki do pierwszej klasy, mają podobne obawy. Ci z Gorlickiego nie chcą pikietować, podpisywać petycji i wykrzykiwać haseł pod gmachem Sejmu. Chcą być tylko spokojni o to, że ich dzieci będą się w podstawówce rozwijać, a nie stresować tym, że odstają od reszty grupy.

– Wiem, że jeśli w szkole będą co najmniej dwa oddziały pierwszej klasy, to dzieci będą dzielone wiekowo – w jednej będą sześciolatki, a w drugiej siedmiolatki. Boję się, że mój syn zawsze będzie w tej „słabszej” klasie, bo nie oszukujmy się, siedmiolatki będą zawsze o te kilka miesięcy do przodu. Potem ta różnica zniknie, ale w tych pierwszych klasach obawiam się, że będzie dość wyraźnie widoczna – mówi Kazimiera Szura, mama sześcioletniego Igora.

Takie obawy można mnożyć bez końca. Rodzice nie rozumieją, dlaczego data urodzenia ich pociech stała się powodem do tego, że skrócono im dzieciństwo, że wózek z lalką i samochodzik muszą zamienić na plecak z książkami.

– Nigdy jakoś szczególnie nie zachęcaliśmy rodziców, aby posyłali swoje sześcioletnie dzieci do szkoły. Uważaliśmy, że rodzic najlepiej wie, co dla jego dziecka będzie dobre.Jeśli ma wątpliwości, to zawsze może zwrócić się o pomoc do poradni psychologiczno-pedagogicznej – powiedział w rozmowie z nami Aleksander Augustyn, kierownik Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu w Urzędzie Miejskim w Gorlicach.

Statystyki mówią same za siebie. W ubiegłym roku szkolnym tylko jedenastu rodziców z Gorlic posłało swoje sześcioletnie pociechy do pier­wszej klasy, co stanowi jedynie pięć procent ogólnej liczby. Od września podstawówkę ma zacząć 161 dzieciaków urodzonych w pierwszej połowie 2008 roku.

– Słyszałem, że niektórzy rodzice, chcąc „uratować” swoje dzieci przed szkołą, idą do poradni i zapisują maluchy na badanie, które sprawdza ich dojrzałość szkolną. Może to jest jakieś rozwiązanie, bo jeśli nie ma innego, to trzeba korzystać z tego, co jest – mówi tata sześcioletniego Kacperka.

Rodzice, którzy mają wątpliwości, czy ich dziecko powinno iść do szkoły, mogą zrobić specjalne badanie, które określi tak zwaną dojrzałość szkolną. Jeśli badanie takiej nie wykaże – dostaną zaświadczenie, które muszą doręczyć do szkoły do 31 sierpnia.

Jeżeli jednak maluch pójdzie do szkoły i okaże się, że nie zaaklimatyzował się w nowych warunkach, to do końca roku kalendarzowego rodzice mogą wykonać takie samo badanie. Jeśli wyjdzie w nim, że maluch nie nadaje się jeszcze do szkoły, rodzice mogą starać się o wrócenie go do przedszkola.

– Obawiam się, że będzie z tego tytułu trochę zamieszania. Klasy w szkołach i oddziały w przedszkolach nie mogą liczyć więcej niż 25 dzieci. Jeśli rodzice będą chcieli, aby ich pociechy wróciły z pierwszej klasy do zerówki, może się okazać, że brakuje miejsc w oddziałach – dodaje Aleksander Augustyn.

Pedagodzy podkreślają, że jeśli rodzic ma jakiekolwiek wątpliwości co do dojrzałości szkolnej swojego dziecka, to powinien je rozwiać w poradni.

– Zgłasza się do mnie coraz więcej takich rodziców. Badania pedagogiczne będę przeprowadzała dopiero na przełomie maja i czerwca, bo po pierwsze muszę mieć informację o dojrzałości szkolnej z zerówki, a po drugie przez te miesiące w rozwoju dziecka mogą nastąpić istotne zmiany. Gdybym badała je teraz, to wyniki byłyby po prostu niemiarodajne – mówi Katarzyna Kawa z Niepublicznej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej „Echo” w Gorlicach.

Specjaliści zwracają również uwagę, że jeśli dziecko nie ma owej „dojrzałości szkolnej”, to posyłając je do podstawówki, po prostu wyrządzimy mu krzywdę.

– Niedawno była u mnie pierwszoklasistka. Jej rodzice nie zadbali w porę o przebadanie, mimo iż zauważyli jej trudności ­– opowiada Katarzyna Kawa. ­– To zatrważa, ale u tego dziecka po prostu wystąpił regres w funkcjonowaniu – dodaje.

Radzi, że rodzice powinni zachować rozsądek. Dobrze zastanowić się przed podjęciem ostatecznej decyzji, a przede wszystkim bacznie obserwować swoje sześciolatki i każdą wątpliwość konsultować ze specjalistami. Nie ma innej metody.

W skrócie...

* W 2007 roku w Gorlicach urodziło się 296 dzieci. Te maluchy w ubiegłym roku miały możliwość pójścia do pierwszej klasy jako sześciolatki. Rodzice posłali do podstawówki jedynie 11 dzieci. Reszta pójdzie do szkoły od września jako siedmiolatki.

* W 2008 roku w naszym mieście urodziło się 335 dzieci, w tym w pierwszej połowie roku 161 i to te maluchy obowiązkowo rozpoczną naukę w szkolę od 1 września jako sześciolatki.

* Aleksander Augustyn, kierownik Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu w Urzędzie Miejskim w Gorlicach: Szkoły w mieście są dobrze przygotowane na przyjęcie sześcioletnich dzieci. Przede wszystkim mamy wykwalifikowanych i doświadczonych nauczycieli, którzy pomogą maluchom w aklimatyzacji w szkole.

(BAĆ)

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto