Wojenne obozy, które stacjonowały na Rynku, powoli składają wystawy eksponatów. Jeszcze rozbrzmiewają ostatnie, markowane salwy z armaty, serie z ckm, pojedyncze strzały z różnego typu broni.
Na finał dzisiejszego świętowania, na płytę Rynku wjechał pieczony prosiak z kaszą. A jakże, z jabłkiem w pysku, obłożony sałatą i zimnymi ogniami. Kolejka chętnych do skosztowania była długa, niektórzy wracali po kilka razy. Dla nikogo nie zabrakło. Żołnierze powoli przygotowują się do jutrzejszej rekonstrukcji w Sękowej. Trzeba przewieźć sprzęt, broń, zadbać o mundury i ekwipunek.
Wideo
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!