Strażacy z Rożnowic i Szymbarku dostaną w tym roku nowe wozy bojowe. Jednostki znalazły się na ministerialnej liście dofinansowań

Średnie samochody ratowniczo-gaśnicze znajdą się na wyposażeniu strażaków z Rożnowic i Szymbarku. To bardzo ważne, bo te jednostki znajdują się w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym.

- To, że znaleźliśmy się na ogłoszonej właśnie liście, bardzo cieszy, ale naprawdę ucieszę się, gdy nasz nowy samochód będzie dojeżdżał do Rożnowic – mówi Krzysztof Malinowski, prezes OSP Rożnowice. - W tej chwili mogę jedynie powiedzieć, że naszym marzeniem jest wóz bezpieczny dla jadących nim strażaków i sprawny w akcjach ratowniczych, zarówno tych, gdy jedziemy do pożaru, jak i wtedy, gdy działamy na drogach - dodaje.

OSP Rożnowice trafiło do krajowego systemu w ubiegłym roku i w tej chwili znacząca odstają od innych systemowych jednostek pod względem sprzętowym, oczywiście jeśli chodzi o pojazdy.

Obecnie w ich garażu stoją dwa samochody, które lata świetności mają dawno za sobą. Star 660 i UAZ 452 zwany popularnie buchanką to pojazdy dobrze po czterdziestce. Auto, które miało zastąpić buchankę, powinno stać w garażu już od dwóch lat.

- Czekamy cierpliwie na nowy samochód - mówi Krzysztof Malinowski. - Rozstrzygnięty został kolejny już przetarg i powinien to być wóz na bazie podwozia volkswagen crafter - dopowiada.

W Szymbarku nowy średni samochód powinien zastąpić posiadanego przez jednostkę Stara 244. To w opinii wszystkich użytkowników niezła, jak na swoje lata, konstrukcja, jednak ona również lata świetności ma już dawno za sobą.

- W Szymbarku mają już jeden niezły średni wóz ratowniczy – przypomina Przemysław Wszołek, prezes powiatowych struktur OSP. - To dobrze skonfigurowany pojazd na podwoziu firmy MAN. Otrzymali go sześć lat temu, czyli w tym samym czasie, gdy podobne pojazdy trafiły do remiz w Moszczenicy i Bobowej – dodaje.

Jednostka w Szymbarku działa nie tylko na drodze krajowej, przy której leży ta wieś, ale również w ciężkim górskim terenie, więc musi dysponować sprzętem, który poradzi sobie z dojazdem do oddalonych od głównych dróg gospodarstw. Jednostka w Szymbarku działa w krajowym systemie ratownictwa od maja 2018 roku.

- Nowy samochód w Szymbarku to konieczność, biorąc pod uwagę uwarunkowania, w jakich działa ta jednostka - dopowiada Przemysław Wszołek.

Informacje o dofinansowaniu zakupu samochodów wczoraj podało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dzisiaj potwierdzili to na wspólnej konferencji prasowej w Komendzie Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie Łukasz Kmita, wojewoda, Łukasz Smółka wicemarszałek województwa małopolskiego, członek Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP, wiceprezes Zarządu Oddziału Wojewódzkiego ZOSP RP oraz małopolski komendant wojewódzki PSP nadbryg. Piotr Filipek.

- Nie możemy mówić w dzisiejszych czasach o sprawnym ratownictwie bez nowoczesnych narzędzi - podkreślił małopolski komendant wojewódzki PSP. - Możemy mieć wielki zapał, możemy mieć wiedzę stosowną do obsługiwanych zdarzeń, ale bez odpowiednich narzędzi ta pomoc nie będzie na tyle skuteczna i będzie w pewien sposób ograniczona. Dzięki tym nowym pojazdom zwiększamy bezpieczeństwo nie tylko Małopolan, ale także milionów osób podróżujących przez Małopolskę i odpoczywających w naszym regionie. Ponad 1400 jednostek ochrony przeciwpożarowej stoi codziennie na straży bezpieczeństwa w Małopolsce – dodał.

Wicemarszałek województwa poinformował, że z budżetu państwa zostaną dofinansowane 62 małopolskie samochody, natomiast ponad 40 samochodów zostanie zakupionych przez samorząd województwa małopolskiego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego.