Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Starosta w sprawie dworca w Gorlicach: nasze prośby to nie pouczenia dla miasta

Halina Gajda
Nasze prośby nie miały charakteru pouczania  - mówi starosta
Nasze prośby nie miały charakteru pouczania - mówi starosta fot. Halina Gajda
- Nasze prośby absolutnie nie miały charakteru pouczania, narzucania czy dyktowania miastu, jakie decyzje ma podjąć. Były propozycją podjęcia działań dotyczących rozwiązania sprawy transportu publicznego. Samorząd ma prawo zgłaszać wnioski. Takie prawo ma także każdy obywatel. Stąd dziwi nas oburzenie burmistrza na uprzejmą prośbę ze strony zarządu powiatu, którą w tej sprawie skierowaliśmy do niego - mówi Mirosław Wędrychowicz, starosta gorlicki.

Zobacz także: Dworzec Gorlice: miasto deklaruje udział w kupnie, ale...

Jego słowa to odpowiedź na konferencję prasową, którą w minionym tygodniu zwołał Witold Kochan. Tematem była oczywiście kwestia przyszłości dworca autobusowego. Podczas niej burmistrz przytoczył fragment pisma, które dostał od władz powiatu, a dotyczący ewentualnego zakupu przez miasto działek wystawionych na sprzedaż przez Veolię.

- W piśmie, na które powołał się burmistrz, w pierwszej kolejności sugerowaliśmy rozważenie możliwości zmiany zapisów planu zagospodarowania przestrzennego, a dopiero potem rozważenie możliwości zakupu działki od Veoli wraz z budynkiem dworca z podkreśleniem finansowego wsparcia pozostałych samorządów, w tym także samorządu powiatowego. Nie było mowy o tym, by zakupu dokonało samo miasto - podkreśla starosta.

Zdaniem starosty zmiana w planie jest konieczna. Chodzi o to, że we wrześniu 2005 roku Rada Miasta podjęła uchwałę dokonując zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obejmującego powierzchnię 62 arów w tym działki, które dzisiaj należą do Veoli, i przeznaczyła go na cele komercyjne.

Uchwała ta w paragrafie 2. zawiera zapis, że podstawowym przeznaczeniem terenu są usługi komercyjne związane z handlem i gastronomią, zaś przeznaczeniem dopuszczalnym - dworzec autobusowy. - Uchwała ta zmieniła więc w sposób istotny uchwałę z 9 grudnia 2004 roku, w której widniał zapis: podstawowe przeznaczenie terenu - dworzec autobusowy - wyjaśnia starosta.

Dodaje również, że w Gorlicach powinien znajdować się dworzec autobusowy, jako miejsce obsługi podróżnych, zarówno tych z powiatu gorlickiego jak i spoza jego terytorium. Powinien być jeden centralny punkt, do którego podjeżdżać będą autobusy i busy realizujące kursy lokalne, regionalne a nawet międzynarodowe.

- Od kilkudziesięciu lat takim miejscem był dawny dworzec PKS, który obecnie należy do firmy Veolia, która jako wieczysty użytkownik działek, wystawiła ten teren do sprzedaży i zaprosiła potencjalnych nabywców do rokowań - przypomina dalej starosta.

Nie podziela zdania burmistrza, który twierdzi, że nie ma zagrożenia ze strony nabywców, którzy ewentualnie mieliby zagospodarować teren na handel wielkopowierzchniowy. Przypomnijmy, że burmistrz uzasadniał to zbyt małą, bo nieco ponad 31 arową działką, która w jego opinii ze względu na powierzchnię, nie jest zbyt atrakcyjna dla sieci handlowych.

- To prawda, że wystawione do sprzedaży działki Veoli mają powierzchnię 32 arów, ale znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie dwóch innych działek o powierzchni 21 arów i 14 arów należących do dwóch różnych prywatnych właścicieli. Cały ten teren tworzył wcześniej obszar dworca autobusowego. Ponad pół hektara to już jest coś! Dlatego tak istotna jest sprawa doprowadzenie do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Gorlic właśnie w rejonie dworca, aby teren ten o łącznej powierzchni 62 arów otrzymał funkcję dworca, a nie jak to jest obecnie przeznaczony był na usługi komercyjne - uzasadnia. - Przy zapisach, które dzisiaj obowiązują, inwestor który zakupi teren od Veoli może przeznaczyć go pod komercję i z mapy Gorlic może zniknąć całkowicie dworzec autobusowy - dodaje.

Kolejna kwestia, na którą odpowiedział burmistrzowi starosta, to ta związana zapisami ustawowymi, które określają, kto i na jakim obszarze odpowiada za organizowanie transportu publicznego. Kochan uzasadniał, że zgodnie z ustawą z 2010 roku to właśnie powiat jest wymieniany jako organizator publicznego transportu zbiorowego w powiatowych, czyli wykraczających poza obszar jednej gminy, przewozach pasażerskich.

- Zgodnie z aktualnie obowiązującą ustawą o transporcie drogowym powiat nie jest organizatorem przewozów regularnych osób. Według zapisów ustawy, na którą powołuje się burmistrz, będzie mógł to robić na swoim obszarze ale dopiero od 2017 roku. W obecnych uwarunkowaniach prawnych jego rola ograniczona jest do wydawania zezwoleń na wykonywanie takich przewozów - przypomina starosta.

Według niego, najważniejszą sprawą w tym momencie jest doprowadzenie do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, aby zabezpieczyć sprawy transportowe pasażerów, w tym przede wszystkim mieszkańców powiatu gorlickiego.

- Sprawa własności dworca i działki jest sprawą wtórną, ale winna być przeanalizowana przez samorządy lokalne pod kątem możliwości wspólnego sfinansowania zakupu tego terenu - podsumowuje.

Ostre, kontrowersyjne, zabawne. Czytaj blogi Przemka Franczaka i Pawła Zarzecznego
Wszystko, co chcielibyście wiedzieć, ale boicie się zapytać. Rozmowy w cztery oczy
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis!

Codziennie rano najświeższe informacje z Nowego Sącza prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto