Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawa mandatu radnego Jędrzejowskiego wciąż bez rozstrzygnięcia

Halina Gajda
Halina Gajda
Czy radny Krzysztof Jędrzejowski opuści szeregi radnych w ratuszu? Tego dowiemy się pewnie po wakacjach
Czy radny Krzysztof Jędrzejowski opuści szeregi radnych w ratuszu? Tego dowiemy się pewnie po wakacjach fot.halina gajda
Sprawa mandatu radnego Krzysztofa Jędrzejowskiego wciąż pozostaje bez rozstrzygnięcia. Jak mówił Robert Ryndak, przewodniczący Rady Miasta, trzeba wyjaśnić wszystkie kwestie z tym związane. Wiadomo, że spostrzeżeniami radnej zajmował się już komisarz wyborczy, a wojewoda małopolski zwrócił się do władz miasta o przesłanie kompletu dokumentów.

Wydawało się, że miejscy rajcy już okrzepli po wyborach, poznali się - pośród radnych są przecież nowe twarze - wciągnęli w tajniki pracy. Do majowej sesji, gdy radna Mariola Migdar, koleżanka Krzysztofa Jędrzejowskiego z sali posiedzeń podniosła, że ten nie ma prawa zasiadać w gronie miejskich radnych, bo nie jest mieszkańcem miasta. Przedstawiła na to kilka argumentów prawnych.
- Krzysztof Jędrzejowski jest obecnie tymczasowo zameldowany pod adresem w Gorlicach - stwierdziła radna Migdar. - Faktycznie przebywa w Moszczenicy, wraz ze swoją rodziną. Tam mieszka od kilku lat, prowadząc wspólnie z żoną gospodarstwo domowe. Z Gorlicami związany jest jedynie w sferze zawodowej - przytaczała.

Dyskusyjne centrum życia kandydata na radnego

Rzecz w tym, że wedle ordynacji wyborczej, tylko stałe zamieszkiwanie na terenie danej gminy umożliwia kandydowanie na radnego.
- Należy uznać, że centrum aktywności życiowej radnego skupia się bezwzględnie w Moszczenicy, która wchodzi w skład odrębnej gminy - podkreśla Mariola Migdar.

Swoje spostrzeżenia wysłała do komisarza wyborczego w Nowym Sączu oraz wojewody małopolskiego. Odpowiedź przyszła szybko.
- Komisarz wyborczy nie ma faktycznych możliwości ustalenia, czy kandydat na radnego rzeczywiście mieszka na terenie gminy, do której organu stanowiącego kandyduje - radna przytoczyła pismo komisarza na ostatniej sesji. - Nie oznacza to jednak, że fakt czy radny zamieszkuje i w chwili wyborów zamieszkiwał na terenie danej gminy, nie może być w żaden sposób zweryfikowany - przywoływała.
Najważniejsza informacja, która wynika z odpowiedzi jest taka, że wygaśnięcie mandatu z przyczyn nieposiadania w dniu wyborów prawa wybieralności, a więc z powodu niezamieszkiwania na terenie gminy, stwierdza Rada Gminy (miasta) w drodze uchwały.

Będzie ustalanie faktów - dla wojewody i komisarza

Wedle zapowiedzi, komisarz wyborczy zwróci się do rady i burmistrza o wyjaśnienie sprawy.
Mniej więcej w tym samym tonie do sprawy odniósł się wojewoda małopolski - samorząd został wezwany do przesłania kompletu dokumentów związanych z tematem. Wiadomo, że te zostały już wysłane.

W tej sesji temat głosowania nad ewentualnym wygaszeniem mandatu nie został wprowadzony. Dlaczego?
- Wszystkie organy wykazały, że konieczne jest przeprowadzenie ustaleń co do faktów - ogłosił przewodniczący RM Robert Ryndak. Jak mówił, nie ma na razie podstaw do podejmowania uchwały.
- Jesteśmy na etapie wymiany pism z urzędem wojewódzkim - oznajmił.

Pomiędzy prezesami iskrzy. Jak długo jeszcze?

Wywołany do tablicy Jędrzejowski wydał oświadczanie, w którym podał w wątpliwość intencje radnej, które miałyby ewentualnie być podstawą takiego postępowania. Ta zareagowała natychmiast - uznała, że oświadczenie narusza jej dobre imię. Zresztą mówiła o tym, właśnie podczas obrad sesji. Piłeczka z odpowiedzią została odbita.
- Uważam, że w żaden sposób nie naruszam dóbr radnej i nie powiedziałem niczego nieprawdziwego - usłyszeliśmy.
Zastrzegł też, że podtrzymuje wszystko, co powiedział.

Dyskusje nad ważnością bądź nieważnością mandatów co jakiś czas pojawiają się na forum samorządów. W 2014 roku, pod koniec kadencji wojewoda wezwał Radę Miasta do wygaszenia mandatu Krzysztofa Wrońskiego. Powodem było, że jako radny jednocześnie pełnił funkcję skarbnika Gorlickiego Stowarzyszenia Wspierania Przedsiębiorczości, które to działało na mieniu komunalnym. Odebranie mandatu było tylko formalne, bo był to finisz kadencji. Podobne doświadczenia miała też sama radna Migdar.

FLESZ - Co czwarty Polak jest uzależniony od informacji oraz odczuwa ich nadmiar

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Sprawa mandatu radnego Jędrzejowskiego wciąż bez rozstrzygnięcia - Gazeta Krakowska

Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto