Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sękowa. Ponad osiem milionów złotych na program scalania gruntów w Siarach. Zostanie nim objętych prawie trzy tysiące działek

Halina Gajda
Halina Gajda
W podpisaniu umowy w ramach programu scalania gruntów w Siarach wzięli udział Łukasz Smółka, wicemarszałek, Jadwiga Wójtowicz, radna wojewódzka, Maria Gubała, starosta powiatu gorlickiego, Stanisław Kaszyk, wicestarosta oraz Roman Wcisło, zastępca dyrektora Departamentu Funduszy Europejskich UMWM
W podpisaniu umowy w ramach programu scalania gruntów w Siarach wzięli udział Łukasz Smółka, wicemarszałek, Jadwiga Wójtowicz, radna wojewódzka, Maria Gubała, starosta powiatu gorlickiego, Stanisław Kaszyk, wicestarosta oraz Roman Wcisło, zastępca dyrektora Departamentu Funduszy Europejskich UMWM UMWM
Dzisiaj podpisana została umowa na program scalania gruntów w Siarach. To jedna z tych miejscowości, gdzie panuje wyjątkowo duże rozproszenie działek tworzących jedno gospodarstwo. Dla mieszkańców wiąże się to z kłopotami, gdy chcą uzyskać pozwolenie na budowę domu, sprzedać działkę, przepisać gospodarstwo dzieciom.

Dlaczego mieszkańcy Siar tak bardzo wyczekiwali scaleń? Bo to jedna z tych miejscowości, w których na jedno gospodarstwo składa się kilkanaście, a bywa, że i kilkadziesiąt działek. Zdarza się, że powierzchnia jednej to tyle, co mały pokój w mieszkaniu w bloku. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że wszystko jest w porządku – rolnicy sieją zboże, koszą łąki, sadzą ziemniaki, tu i ówdzie widać ukwiecone ogrody. Wszystko jakoś działa, dopóty jeden czy drugi z właścicieli nie uzna, że chce sprzedać część swoich nieruchomości, przepisać dzieciom, wybudować dom, drogę czy choćby zaplecze gospodarcze rodzinnej firmy.

- Mapy są z czasów Franciszka Józefa, brakuje ewidencji, dokumentów, które pozwoliłyby na precyzyjne ustalenie granic działek. To wszystko sprawia, że nawet geodeci są bezradni – opowiada Bogusław Moroń, mieszkaniec Sękowej, a jednocześnie przewodniczący tamtejszej Rady Gminy. - Nie jest rzadkością, że na mapach jest jedno, a w terenie coś zupełnie innego – dodaje.

Wie, o czym mówi, bo doświadczył tego na własnej skórze. Rodzinne gospodarstwo składało się z 54 numerów działek. Prawdziwy galimatias.
- Udało się to wszystko uporządkować właśnie podczas scaleń, które Sękowa ma już za sobą – podkreśla.
Tu wyjaśnienie: scalenie gruntów polega na wydzieleniu nowych działek ewidencyjnych, o innym ukształtowaniu w stosunku do pierwotnych. Chodzi o to, by zmniejszyć liczbę małych i rozproszonych i doprowadzić do powiększenia ich średniej wielkości.

Teraz przyszedł czas na Siary. Wedle harmonogramu skala przedsięwzięcia będzie spora, bo obejmie ponad 630 hektarów, prawie trzy tysiące działek. W projekcie scaleniowym udział weźmie prawie 130 gospodarstw, średnia wielkość jednego to około 2,6 hektara. Starania o pozyskanie pieniędzy trwały od lat.

- W ramach czwartego naboru powiat gorlicki, po raz kolejny otrzymał pomoc finansową. Tym razem to blisko 8,2 mln zł. Środki te pozwolą na scalenie gruntów we wsi Siary w gminie Sękowa. Warto dodać, że łącznie na ten cel do powiatu gorlickiego popłynęło ponad 43 mln złotych - przypomina Jadwiga Wójtowicz, radna wojewódzka.

Program to nie tylko działania „na działkach”, ale też cały wachlarz późniejszych prac, między innymi budowa funkcjonalnej sieci dróg dojazdowych do punktów rolnych i leśnych – w Siarach ma ich powstać ponad 26 km - oraz wykonanie zadań wpływających na regulację stosunków wodnych na obszarze objętym scaleniem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto