Sebastian Berger - moim marzeniem jest wystartować w maratonie Trans – Alp

Z Sebastianem Bergerem - kolarzem KK Grupetto Gorlice rozmawia Marek Podraza
Od ilu lat jeździ pan na rowerze i skąd pojawiała się ta pasja?
Moja przygoda z kolarstwem zaczęła się dokładnie dziewięć lat temu. Skąd pojawiła się ta pasja to sam nie wiem. Od dziecka jak widziałem kolarzy na żywo to byłem pełen podziwu do tego co robią i jak jeżdżą na rowerach.
Jakie były dotychczas największe sukcesy?
Przez te dziewięć lat mojej przygody z rowerem moim największym sukcesem było trzecie miejsce w maratonie górskim Cyklokarpaty w Żegiestowie w 2010 roku. Poza tym zdarzały sie miejsca na podium, ale kosztowało mnie to mniej wysiłku niż wtedy.
Po raz drugi widzieliśmy pana na Gorlickim Sprincie Rowerowym. Zdobył pan najlepsze miejsce z naszych zawodników. Czy starty były udane?
Moim zdaniem w tym roku mogło być dużo lepiej jednak niestety rower trochę zawiódł i skończyło się poza podium na czwartym miejscu. Rok temu zawiodła ambicja i świeżość umysłu dlatego wszedłem w zakręt za szybko co spowodowało poślizg przedniego koła. Myślę jednak, że za rok będzie już lepiej.
Czy często startuje pan w zawodach?
Starty w zawodach odbywają sie systematycznie co weekend. Czyli bardzo często. Mało kiedy sie zdarza, że mam wolną sobotę albo niedzielę. Startuję w wielu zawodach w całej Polsce.
A czy ma pan ulubione zawody lub trasy?
Każda trasa, każdy wyścig ma coś w sobie co może sie podobać czy to będzie słońce czy deszcz, czy trasa będzie sucha, czy cała pokryta błotem. Każdy wyścig pozostawia w pamięci te lepsze i gorsze chwile, które na mecie sprawiają, że można sie poczuć dumnym z siebie i że udało sie pokonać te trudności związane z trasą czy po prostu słabościami takimi jak ból czy strach ponieważ czasem trasy są bardzo ale to bardzo trudne i nie wymagają od zawodnika tylko wytrenowania organizmu ale też silnej psychiki
Ile dziennie udaje się zrobić kilometrów na rowerze?
Jeżeli mam jakiś mocny trening, który trwa nawet cztery lub pięć godzin to można zrobić nawet i 150 kilometrów, ale najczęściej dziennie robię około 80 kilometrów
A w dotychczasowej karierze ile już zrobił pan kilometrów?
Trochę się tego uzbierało przez te dziewięć lat. W dotychczasowej karierze przejechałem ponad 75 tysięcy kilometrów, ale od trzech lat jeżdżę intensywniej i tych kilometrów przybywa coraz więcej
Sebastian Berger - plany i marzenia startowe

Jakie ma pan najbliższe plany startowe?
Do końca sezonu nie zostało za wiele czasu, ale będę jeszcze startował w trzech maratonach i Pucharze Tarnowa. Wybieram się też na Mistrzostwa Polski Amatorów w Kielcach do których zakwalifikowałem się w Iwoniczu Zdroju, a jak się uda to może i coś po drodze się jeszcze znajdzie, żeby się pościgać.
A sportowe marzenia to?
Moim marzeniem jest wystartować w etapowym maratonie Trans-Alp w Alpach, to jeden z najtrudniejszych maratonów. Myślę, że kiedyś uda mi się spełnić to marzenie.
Czy poza kolarstwem ma pan inne hobby?
Poza sportem interesuje mnie film i motoryzacja. Aktualnie pracuje w sklepie rowerowym co pozwala rozwijać się w kierunku kolarstwa, a w wolnym czasie lubię po prostu tuningować mój rower żeby osiągał lepsze wyniki. Pochodzę z wsi Osobnica gdzie oczywiście każdy zna mnie jako kolarza :) i to jest również miłe.