Dramatycznie nie jest, ale do sielanki raczej daleko. Zawirowania związane z pandemią widać już było w tym roku, co dalej – tego raczej nikt się nie odważy przepowiadać. W styczniu dalekosiężne plany mieliśmy wszyscy. Zostały zweryfikowane w zasadzie w kilka dni. Zawieszenie działalności wielu małych i większych firm wpłynęło znacząco na ich finanse samorządów. O mieszkańcach gminy, którzy stracili pracę nie wspominając.
- To ostatnie ma swoje odzwierciedlenie w dochodach gmin z pitów – przypomina Wacław Ligęza, burmistrz Bobowej.
W gminie, w której gospodaruje Wacław Ligęza średnia miesięczna wpływu wszystkich podatków do kasy miasta w ostatnich pięciu latach to ponad 287, 2 tys. zł. Jak łatwo policzyć, rocznie to ponad trzy miliony złotych. Utrata jednej trzeciej może oznaczać milion złotych, którego nie ma czym zastąpić ani przelać z innego kubka.
- Trzeba się spodziewać, że przedsiębiorcy będą zwracali się do gminy o umorzenie podatków od nieruchomości – spodziewa się Wacław Ligęza. - Branża gastronomiczna jest w zastoju, to samo z transportem. Już mieliśmy tego przykład na wiosnę – dodaje.
Gmina Bobowa, by wesprzeć właśnie takiego lokalnego przedsiębiorcę zdobyła dofinansowane na utworzenie linii autobusowej, która łączy wszystkie miejscowości z siedzibą gminy. Połączenie będzie działało do końca roku. Dla wszystkich przewoźników głównym źródłem dochodu są bilety miesięczne młodzieży szkolnej. Ta zaś uczy się zdalnie, więc biletów nie kupuje.
- To wszystko co dzieje się wokół nas, sprawia, że musimy realizować inwestycje i jednocześnie podchodzić z dużą rozwagą do wydatków – podkreśla.
Przede wszystkim rozpoczęte inwestycje
Niepewność co do rozwoju pandemii widać na statystykach dotyczących zakładanej działalności gospodarczej. Tylko w Golicach w minionym roku powstało ich 128, w bieżącym 88. W marcu i kwietniu nie została zgłoszona żadna.
- Na pewno będziemy prowadzić inwestycje, które są już rozpoczęte – mówi burmistrz Rafał Kukla. - To samo z przedsięwzięciami realizowanymi w ramach Budżetu Obywatelskiego. Nie będzie kłopotu z tymi, na które mają wsparcie zewnętrze. Trzeba będzie się mocno zastanowić nad tymi, które finansowane są w całości z budżetu miasta – dodaje.
W Bieczu, jak do tej pory jest o około pół miliona mniej. Prośby o umorzenie podatków wciąż się zdarzają, choć, jak przyznaje Mirosław Wędrychowicz, burmistrz Biecza, nie ma ich zbyt wiele, co nie zmienia faktu, że w bieckim budżecie fala pandemii zabrała około pół miliona złotych. W przyszłorocznym budżecie założyli, że nie będzie dużych zmian, bo w planach jest wiele inwestycji, między innymi zakończenie termomodernizacji budynków użyteczności publicznej.
- Do tego dochodzi jeszcze przebudowa ulicy Podwale i Jana Pawła II – wylicza samorządowiec. - Kolejna duża sprawa to budowa Bieckiego Jarmarku Kultury, do którego przygotowywaliśmy się od naprawdę długiego czasu. Ma powstać o obrębie punktu przesiadkowego. Przypomnę tylko, że mają tam powstać zarówno otwarte wiaty handlowe, jak i zamknięte i ogrzewane punkty sprzedażowe oraz siedziba centrum kultury – wylicza i dodaje, że pracy jest sporo.
Słabsze wskaźniki ekonomiczne dla całej gminy
Niższe dochody z pit widać nawet w małych gminach. W Lipinkach, po pierwszej fali pandemii brakło około 350 tysięcy.
- Rok się jeszcze nie skończył, ale mam nadzieję, że więcej, jak pół miliona nie stracimy – mówi Czesław Rakoczy, wójt gminy. - Niby pół miliona nie rozłoży budżetu, ale nie jest to kwota bez znaczenia, bo pociąga za sobą spadek nadwyżki operacyjnej do poziomu minimum. Przypomnę tylko, że na wydatki bieżące gmina nie może wziąć kredytu, a koszty rosną – dodaje.
Gminy najwięcej dopłacają do szkół. Rakoczy szacuje, że w przyszłym roku może to być nawet około czterech milionów złotych.
- Jeśli chodzi o przedsiębiorców, to na razie nie ma zbyt wiele wniosków, próśb o umorzenie podatków – mówi. - Częściej pytają, czy w razie konieczności, mogą liczyć na wsparcie. A co się jeszcze wydarzy, tego nie wie nikt. Pewne jest jedno – rozpoczęte inwestycje trzeba skończyć – podkreśla.
- Multimedialny pokaz Światło z Ziemi w Parku Miejskim zgromadził tłumy
- Gorlice na mapach Google Street Viev to powrót do przeszłości
- Cenne znaleziska w Bieczu. Będzie nowa historia Małego Krakowa?
- Dziesięć tysięcy krzaków aksamitek w ogrodzie Krzysztofa Wrońskiego [ZDJĘCIA]
- Most na Ropie w Gorlicach na archiwalnych fotografiach
- Biskup Jan Wątroba poświęcił dzwon, który zawiśnie w kościelnej wieży
Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco!
Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?