Radni z Moszczenicy już nie sprzeciwiają się ideologii LGBT. Teraz będą bronić wartości patriotycznych

W roku 2019 jak grzyby po deszczu rodziły się w różnych samorządowych jednostkach uchwały, a to stref wolnych od LGBT, a to sprzeciwiające się szerzeniu ideologii LGBT czy też jej wprowadzaniu do wspólnoty samorządowej. Koniec końców okazało się, że całe województwo małopolskie decyzją radnych sejmiku stało się strefa wolna od LGBT. Również w naszym powiecie dwa samorządy zdecydowały się na przyjęcie tego rodzaju uchwał. To gminy Lipinki i Moszczenica. Z czasem większość się z tych uchwał wycofała, tak postąpił choćby nasz sejmik wojewódzki, nasi trwali w przekonaniu, że są one dobre, do czasu. W przypadku gminy Lipinki mamy do czynienia z toczących się postępowaniem sądowym. W Moszczenicy nastąpiły wielkie zmiany.

- Jestem nadal przekonany, że uchwała rady gminy nie jest sprzeczna z obowiązującym w Polsce prawem - mówi Czesława Rakoczy, wójt gminy Lipinki. - Jej celem jest tak naprawdę ochrona młodych ludzi przed problemem seksualizmu, który staje się zagrożeniem dla Polski – stwierdza dobitnie.

Zaskarżona przez rzecznika praw obywatelskich uchwała rady została uznana przez sąd za niezgodna z polskim porządkiem prawnym, zrobił to sąd drugiej instancji. Po sądowej porażce została skierowana kasacja od wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Z takimi wnioskami wystąpiła gmina, reprezentująca ja przed sądem organizacja Ordo Iuris. Wójt podkreślił również, że z kasacją wystąpiła również prokuratura generalna.

- Czekamy na wyznaczenie terminu rozprawy - stwierdza wójt. - Mamy też już w tej chwili plan, by podkreślić nasze przywiązanie do wartości, o których mówi pierwotna uchwała rady i jeśli przegramy w sadzie co zmusi nas do uchylenia dokumentu to zastanowimy się nad przyjęciem Samorządowej Karty Praw Rodzin - dodaje.

Ten drugi dokument zdaniem wójta nie powinien stanowić ryzyka negatywnych skutków dla gminy.

W Moszczenicy jeszcze niedawno ze spokojem patrzyli na własną uchwałę, Jerzy Wałęga, wójt gminy, będący inicjatorem uchwały z 2019 roku nie obawiał się negatywnych konsekwencji.
- Treść uchwały podjętej w naszej gminie różni się od tej z Lipinek – mówił z przekonaniem. - To było tylko określenie światopoglądu radnych - podkreślał.

Naciski w sprawie uchwał płyną jednak z dwóch stron. Pierwsza to oczywiście Rzecznik Praw Obywatelskich, druga to zagrożenie odcięcia samorządów mających uchwały od kasy z Unii Europejskiej. Obydwie te instytucje stoją na jednym stanowisku, uchwały łamią prządek prawny, zarówno krajowy jak i europejski. Do samorządów gdzie nadal obowiązują uchwały, w tym również do Moszczenicy pod koniec ubiegłego roku dotarły pisma od Rzecznika praw Obywatelskich. Rzecznik zaapelował a o uchylenie dyskryminujących dokumentów. Powołuje się przy tym na dotychczasowe wyroki sądów i ryzyko utraty unijnych środków przez samorządy.

Na ostatniej sesji rady gminy Moszczenica, radni przyjęli deklarację w sprawie wartości patrystycznych, równocześnie uchylili uchwałę z 2019 roku w sprawie sprzeciwu wobec wprowadzenia ideologii LGBT do wspólnot samorządowych. Teraz radni mając na względzie dobro każdego człowieka i polskiej rodziny deklarują, że będą stać w obronie szkoły i rodziny oraz wartości patriotycznych. Zaznaczają również, że nie będą ulegać presji na rzecz stosowania poprawności politycznej w administracji, oświacie i życiu społecznym oraz będą reagować na próby poniżania i ośmieszania uczuć religijnych. Równocześnie tym samym aktem uchylili dokument z 2019 roku, ten dotyczący sprzeciwu wobec wprowadzania ideologi LGBT do wspólnoty samorządowej. Informację o tym wysłana oczywiście do RPO.

- Rada Gminy Moszczenica na sesji przyjęła Deklarację w sprawie wartości patriotycznych - mówi Jerzy Wałęga. - Prawidłowe wychowanie i przypominanie o wartościach tak ważnych w życiu społecznym, jest naszym wspólnym obowiązkiem – podkreśla.

Wójt zaznacza również, że jednoczesne uchylenie poprzedniej Deklaracji z 2019 roku wynika z upływu czasu w którym, jak wynika z oceny samorządowców, zmienia się otoczenie społeczne i można bardziej dojrzale, odpowiedzialnie rozmawiać o trudnych tematach z zachowaniem dyskrecji i poszanowania wszystkich grup społecznych, które tworzą nasz naród.

- Podsycanie dyskursu ideologicznego, jaki często jest wykorzystywany do bieżącej działalności politycznej, nie jest celem samorządowców w Moszczenicy i tego daliśmy dowód - puentuje wójt.