Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polscy piłkarze ręczni zagrają w turnieju Christmas Cup

Piotr Janas
Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych zagra w Międzypaństwowym Turnieju Piłki Ręcznej Mężczyzn Christmas Cup. Zawody rozpoczną się już dzisiaj.

W rozgrywkach biorą udział cztery reprezentacje: Czechy, Iran, Ukraina i Polska. Zmagania toczyć się będą w Hali Ludowej, a turniej rozgrywany będzie metodą pucharową. Najpierw w poniedziałek, 28 grudnia, o godz. 17.30 Czesi zmierzą się z Iranem, a o 20. na parkiet wybiegną „biało-czerwoni” oraz Ukraińcy. We wtorek (29 grudnia) dzisiejsi przegrani zmierzą się ze sobą o godz. 17.30 w meczu o trzecie miejsce, a wygrani powalczą o końcowe zwycięstwo o godz. 20.

W poniedziałek każdy inny wynik niż wygrana Polaków będzie niespodzianką, choć trzeba pamiętać, że podopieczni Michaela Bieglera mają za sobą ciężki obóz kondycyjny w Płocku. Zdarzało się, że jednego dnia sztab szkoleniowy serwował im aż cztery jednostki treningowe.

- To żmudne, nudne i ciężkie treningi, ale wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że musimy je przepracować na 100 procent, żeby na Euro nie zabrakło nam „prądu”. Brakowało nam trochę zajęć z piłkami, ale czas na nie przychodzi właśnie teraz. Nie sądzę, żeby trener zaproponował jakieś wielkie zmiany w naszej taktyce, bo 6-0 czy ewentualnie 5-1 w obronie dotychczas funkcjonowało całkiem nieźle. Po to jest ten turniej, żeby doszlifować pewne elementy i na pewno będziemy to robić - powiedział na spotkaniu z dziennikarzami skrzydłowy Orlen Wisły Płock Michał Daszek.

Polska i Czechy na papierze wydają się być najmocniejszymi zespołami w stawce, ale ani Ukraińców, ani Irańczyków nie można lekceważyć. Największą zagadką są właśnie ci drudzy.

- Szczerze mówiąc, to nie przypominam sobie kadry Iranu i ich gry podczas mistrzostw świata w Katarze (Iran zajął 21., czyli czwarte od końca miejsce - przyp. PJ), ale zapewne trzeba spodziewać się z ich strony innego systemu obrony niż 6-0. To pewnie będzie 3-2-1 lub 5-1, co jest typowe dla drużyn z Azji. Na pewno będzie też dużo biegania, ale więcej o Irańczykach będę mógł powiedzieć po ewentualnej odprawie, bo jak na razie nie wiadomo, czy w ogóle będziemy z nimi grali. Jeśli tak, to nasz analityk na pewno stanie na głowie, żeby powiedzieć nam wszystko o tym rywalu. W kwestii personaliów to nie wiem, ilu ich zawodników gra w dobrych europejskich ligach, bo nie kojarzę nazwisk, ale na pewno nie zlekceważymy nikogo - dodał Daszek.

Nasi reprezentanci gwarantują, że nie będzie mowy o odpuszczaniu. Wprawdzie obraz tej drużyny może być nieco rozmazany przez wspomniany już ciężki obóz kondycyjny, ale z drugiej strony kilku zawodników wciąż walczy o miejsce w zespole na mistrzostwa, gdyż jak na razie znana jest tylko szeroka, 22-osobowa kadra.

- Te dwa mecze w Christmas Cup to nie są jakieś wielkie obciążenia dla nas. Po obozie w Płocku czujemy już głód piłki ręcznej, więc udział w tym turnieju będzie dla nas przyjemnością. Będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony i udowodnić trenerowi oraz kibicom, że zasługujemy na reprezentowanie swojego kraju na Euro 2015 w Polsce - powiedział inny skrzydłowy płockiej Wisły Adam Wiśniewski.

Na kibiców podopieczni Bieglera jak zawsze mogą polegać. Sprzedano wszystkie bilety. Oznacza to, że na każdym meczu w Hali Ludowej zasiądzie ok. 4000 kibiców. To nie koniec dobrych wiadomości. We Wrocławiu prawdopodobnie zagra także walczący o powrót do pełnej formy Mariusz Jurkiewicz, którego występ na ME cały czas stoi pod znakiem zapytania, gdyż dopiero co wyleczył bardzo ciężką kontuzję.

Przypomnijmy, że nasi piłkarze ręczni styczniowe ME zainaugurują już 15 stycznia meczem z Serbią. Ponadto Polacy w pierwszej fazie tego czempionatu zmierzą się jeszcze z Macedonią (17 stycznia) oraz z Francją (19 stycznia). Wszystkie swoje mecze w I i ewentualnie II fazie będą rozgrywali w Krakowie.

Christmas Cup - program
Poniedziałek: Czechy - Iran (godz. 17:30), Polska - Ukraina (godz. 20).
Wtorek: mecz o 3. miejsce (godz. 17:30), finał (godz. 20) - wszystkie mecze transmitować będzie Polsat Sport.

Szeroka kadra na ME oraz Christmas Cup
Bramkarze: Sławomir Szmal (Vive Tauron Kielce), Piotr Wyszomirski (MOL-Pick Szeged/Węgry), Marcin Wichary (Orlen Wisła Płock).
Rozgrywający: Karol Bielecki, Piotr Chrapkowski , Michał Jurecki, Mariusz Jurkiewicz, Krzysztof Lijewski (wszyscy Vive Tauron Kielce), Rafał Gliński (Górnik Zabrze), Bartosz Konitz (Orlen Wisła Płock), Piotr Masłowski (KS Azoty Puławy), Rafał Przybylski (KS Azoty Puławy), Michał Szyba (RK Gorenje Velenje/Słowenia).
Skrzydłowi: Robert Orzechowski (KS Azoty Puławy), Michał Daszek (Orlen Wisła Płock), Przemysław Krajewski (KS Azoty Puławy), Jakub Łucak (Śląsk Wrocław), Adam Wiśniewski (Orlen Wisła Płock).
Obrotowi: Maciej Gębala (SC Magdeburg/Niemcy), Piotr Grabarczyk (HSV Hamburg /Niemcy), Kamil Syprzak (FC Barcelona Lassa/Hiszpania), Bartosz Jurecki (SPR Chrobry Głogów).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto