Politycy PiS w Nowym Sączu. "Tusk znaczy bezrobocie"

Jak podkreśliła poseł Elżbieta Zielińska, pamięta okres, kiedy kończyła studia i kojarzy się on jej z bezrobociem. - Wysyłaliśmy CV każdego dnia po kilkadziesiąt razy. Dlatego wielu z nas wyjechało za granicę i tam osiedlili się na stałe - mówiła. Zwróciła się również z prośbą o udział w referendum - Miejmy Polskę w sercu, a nie serduszko w klapie marynarki.

Głos zabrał również poseł Patryk Wicher, który podkreślił, że sytuacja na rynku pracy w naszym kraju bezpośrednio związana jest z rozwojem gospodarczym. - Inwestycje gospodarcze są podstawą tworzenia miejsc pracy. Nasze fundusze strategiczne, środki rządowe powodują , że powstaje wiele cennych miejsc pracy - mówił.

Jak dodał na Sądecczyźnie w jego opinii realizowanych jest wiele inwestycji, które stanął się kołem zamachowym gospodarki i będzie przybywać nowych miejsc pracy. - Ludzie ze swoją wiedzą i rodzinami wracają zza granicy, bo wiedzą, że jest tu dla nich dobrze płatna praca. Mam nadzieję, że nie wrócą ciemne lata, gdzie bieda i bezrobocie szerzyły się - dodał.

- Kiedy zostałem posłem w 2015 roku, moje szuflady pełne był próśb o pomoc w znalezieniu pracy. W tej chwili od dwóch lat nie dostałem ani jednej takiej prośby. Pamiętam też wynagrodzenia na „umowach śmieciowych”. Płacono 5 zł za godzinę. Od takich kwot były odprowadzane składki na fundusz emerytalny czy zdrowotny. Dzięki rządowi PiS te czasy minęły - mówi w Nowym Sączu poseł Jan Duda namawiając Sądeczan do udziału w referendum.

To wyjątkowe miejsce na mapie Małopolski. Astro Centrum w Chełmcu oficjalnie otwarte!