Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polacy omijają galerie handlowe. "Proces odbudowy sprzedaży w centrach handlowych będzie długotrwały"

Redakcja
W pierwszym półroczu 2020 roku transakcje sprzedaży w obiektach handlowych spadły prawie o jedną trzecią.
W pierwszym półroczu 2020 roku transakcje sprzedaży w obiektach handlowych spadły prawie o jedną trzecią. Grzegorz Dembinski/ Polska Press
- Pandemia COVID-19 to jedno z najtrudniejszych wyzwań z jakimi musiała zmierzyć się branża centrów handlowych w Polsce- mówi ekspert. W pierwszym półroczu 2020 roku transakcje sprzedaży w obiektach handlowych spadły prawie o jedną trzecią (31,2 proc.) w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Rekord padł w kwietniu, kiedy to średnie miesięczne obroty były niższe o 79,6 proc (r/r).

- Pandemia COVID-19 to jedno z najtrudniejszych wyzwań z jakimi musiała zmierzyć się branża centrów handlowych w Polsce. Sytuacja była bardzo trudna zarówno dla właścicieli i zarządców obiektów handlowych, jak i najemców. Koszty lockdownu w znacznym stopniu ponieśli właściciele obiektów handlowych. Wynikało to z ustawowego zwolnienia większości najemców z czynszów oraz opłat eksploatacyjnych przez siedem tygodni lockdownu oraz dodatkowego wsparcia zaoferowanego przez wynajmujących polegającego na obniżeniu czynszów przez kolejne miesiące – mówi Radosław Knap, Dyrektor Generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych.

Jak tłumaczy ekspert, proces odbudowy sprzedaży w centrach handlowych będzie długotrwały. - Będzie też wymagał wsparcia państwa poprzez stymulowanie wzrostu konsumpcji Polaków, na przykład poprzez jak najszybsze zniesienie zakazu handlu w niedziele- mówi.

W pierwszym półroczu 2020 roku transakcje sprzedaży w obiektach handlowych spadły prawie o jedną trzecią (31,2 proc.) w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Rekord padł w kwietniu, kiedy to średnie miesięczne obroty były niższe o 79,6 proc (r/r). Tak duży spadek to efekt ograniczeń w funkcjonowaniu galerii handlowych związanych z wprowadzonym w Polsce stanem epidemii. Na tzw. lockdownie najbardziej ucierpiały usługi.

Według danych PRCH Turnover Index, obroty w tej kategorii zakupowej w pierwszej połowie 2020 roku były niższe niż przed rokiem o 58,8 proc. Trudna sytuacja pandemiczna najmniej wpłynęła na sklepy z żywnością, które w okresie wiosennym mogły działać nieprzerwanie. W tej kategorii odnotowano spadek obrotów o 12,2 proc. (r/r). Obroty branży zaczęły się odbudowywać, w maju br. PRCH Turnover Index wyniósł wtedy -30,6 proc. (r/r), natomiast w czerwcu był o 13,2 p.p. osiągając wartość -17,4 proc. (r/r).

Koronakryzys wyraźnie widoczny jest również w wynikach odwiedzalności obiektów handlowych. O ile w styczniu i w lutym tzw. wskaźnik footfall w porównaniu do odwiedzalności z przed roku był jeszcze dodatni, to sytuacja znacząco zmieniła się od marca. Według danych PRCH Footfall Trends Index najwyższy spadek liczby klientów w galeriach miał miejsce w kwietniu i wyniósł aż 72,3 proc. (r/r)Wówczas w obiektach handlowych mogły prowadzić działalność jedynie nieliczne lokale tj. sklepy spożywcze, apteki, drogerie i sklepy z artykułami dla zwierząt.

Zniesienie większości ograniczeń i ponowne otwarcie większości sklepów poprawiło sytuację, dzięki czemu indeks odwiedzalności był dla pierwszej połowy roku niższy o 26,3 proc. w stosunku do roku poprzedniego, a rynek retail zaczął się powoli odbudowywać, na co wskazuje porównanie wizyt klientów w maju i czerwcu br. kiedy indeks odwiedzalności wyniósł dla maja 65 proc. (r/r), a dla czerwca był o 11 p.p. wyższy i osiągnął wartość 76 proc. (r/r). 

Liczba klientów centrów handlowych we wrześniu sięgnęła ok. 80 proc. zeszłorocznej odwiedzalności. Oznacza to, że co piąty klient nie wrócił na stacjonarne zakupy, co jest bezpośrednią konsekwencją wciąż trwającej epidemii koronawirusa. Spadek liczby klientów przekłada się na mniejsze obroty centrów handlowych, które jeszcze w 2019 roku podskoczyły o 3,5%. Co więcej, w ubiegłym roku istotną dynamikę wzrostu sprzedaży odnotowały restauracje i kawiarnie – wynika z raportu CBRE „Analiza wyników centrów handlowych”. Aktualne dane wskazują, że ten rok centra handlowe zamkną ze spadkiem obrotów, a ucierpieć mogą m.in. właśnie lokale gastronomiczne.

- Epidemia koronawirusa uderzyła w centra handlowe, które w początkowej fazie trwania obostrzeń, były zamknięte. Klienci mogli wybrać się na zakupy spożywcze, do apteki czy drogerii, ale reszta sklepów i usług była niedostępna. To oczywiście ma swoje przełożenie na wyniki, które jeszcze rok temu były bardzo dobre. Z naszego raportu wynika, że w 2019 roku takie kategorie jak rozrywka, moda, kawiarnie i restauracje oraz wyposażenie domu notowały systematyczne wzrosty obrotów. Natomiast poziom pustostanów utrzymywał się na dość stabilnym poziomie ok. 4 proc. Co prawda aktualnie nie widzimy drastycznych zmian liczby pustych lokali, ale do końca roku jeszcze może się to zmienić – mówi Magdalena Frątczak, szefowa sektora handlowego w CBRE.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Polacy omijają galerie handlowe. "Proces odbudowy sprzedaży w centrach handlowych będzie długotrwały" - Strefa Biznesu

Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto