Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Trwają tam właśnie prace, które krakowski Zarząd Dróg Wojewódzkich zlecił firmie ze Skawiny. To, co wykonują obecnie fachowcy, to dokładnie poprawa bezpieczeństwa na drodze wojewódzkiej nr 977 poprzez przesunięcie przejścia dla pieszych w Golicach na ul. Stawiska.
Rondo pod drukarnią to miejsce w Gorlicach, które zasłużyło na wiele cierpkich słów ze strony kierowców - piesi wchodzą na ulicę bez chwili zastanowienia, wierząc, że przepis dający im pierwszeństwo na przejściu, zatrzyma samochód w miejscu. Raz po raz wokół ronda dochodzi do niebezpiecznych sytuacji.
Pomysły na udrożnienie ruchu na rondzie pod drukarnią sypały się jeden po drugim podczas lipcowej wizyty wojewody w Gorlicach. W toku dyskusji z samorządowcami i drogowcami, w której uczestniczyli też posłanka Barbara Bartuś i wicemarszałek małopolski Łukasz Smółka, wypracowano rozwiązanie. Jest to przesunięcie o kilka metrów przejścia dla pieszych od strony Stawisk, co w ocenie Łukasza Smółki, powinno nie tylko usprawnić komunikację, ale też rozładować korki w centrum Gorlic.
- Do końca roku powinno to zostać zrealizowane – zapewniał w czasie konferencji prasowej wicemarszałek. - Również do końca roku powinno się zakończyć badanie tranzytu przez Gorlice. Nie da się ukryć, że drogi w tym mieście wyczerpują swoją przepustowość i konieczne są rozwiązania systemowe – podkreślał.
Czy takie rozwiązanie będzie remedium na zakorkowane centrum miasta? Nie ma pewności. Piesi w tym nowym rozwiązaniu nie będą mieli dwóch cykli przechodzenia, ale tylko jeden. Różnica będzie taka, że pomiędzy przejściem, a zjazdem z ronda i wjazdem na nie zmieszczą się dwa może trzy samochody. Tak naprawdę nie wpłynie to raczej na płynność ruchu, a kierowcy będą musieli się zatrzymywać, z obydwu stron, gdy tylko pieszy zbliży się do przejścia.
- Głównym problemem miasta jest oczywiście zatłoczone centrum – mówi Łukasz Bałajewicz, zastępca burmistrza Gorlic. - Według wszelkich badań i analiz głównym winowajcą nie jest tu ruch tranzytowy, tylko lokalny. Bardzo nas cieszy każda próba poprawy sytuacji drogowej w mieście. Zobaczymy, jak na płynność ruchu wpłynie nowe posadowienie przejścia na ulicy Stawiska – dodaje.
Dla władz miasta priorytetem obecnie nadal pozostaje takie zorganizowanie miejskiego ruchu, które odciążyłoby ulice Mickiewicza i Legionów oraz częściowo ulice Kościuszki i Węgierską. Tu tak naprawdę jedynym realnym rozwiązaniem wydaje się budowa zachodniego obejścia miasta. Wyczekiwany jest też remont gorlickiego odcinka drogi krajowej nr 28 i budowa na Zawodziu ronda turbinowego.
- Nikt oczywiście nie przestaje myśleć o szerszych obejściach od południowej strony miasta czy o połączeniach z drogami szybkiego ruchu to jednak są obecnie chyba mało realne pomysły - podkreśla Bałajewicz. - Jestem jednak przekonany, że zarzucenie zachodniego obejścia, jako jedynej realnej i możliwej do budowy w najbliższych latach drogi, byłoby największą szkodą dla miasta i jego mieszkańców - podkreśla.
- Politycy Platformy Obywatelskiej odwiedzili Gorlice
- Kolejne zatrzymania w sprawie zabójstwa Krystiana B.
- Ponad 21 litrów zebrano w kościele w Moszczenicy
- Operowy Koncert Andrzejkowy w Stadninie Koni Huculskich Gładyszów w Regietowie
- Krwiodawcy ziemi gorlickiej spotkali się na uroczystej gali
- Kolekcja owadów ks. Świeykowskiego na gorlickich ścianach
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?