Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: mecz Glinika z Hutnikiem bez dopingu

Damian Szczerba
Kameralny obiekt Glinika Gorlice, zdaniem Policji, nie nadaje się do spotkań podwyższonego ryzyka
Kameralny obiekt Glinika Gorlice, zdaniem Policji, nie nadaje się do spotkań podwyższonego ryzyka fot. Archiwum
Piłka nożna nie dla kibiców w Gorlicach - taki oto wniosek płynie z opinii, którą gorlickiemu klubowi wydała Powiatowa Komenda Policj. Nie chodzi tutaj o wszystkie mecze, które Glinik ma rozegrać u siebie, ale o te podwyższonego ryzyka, a więc rozgrywane z drużynami, których kibice potencjalnie nie pałają do siebie sympatią, a wręcz się nienawidzą. Chodzi tutaj o pojedynek z Hutnikiem Nowa Huta, zaplanowany na 18 września oraz mecz z rezerwami Sandecji Nowy Sącz, który ma zostać rozegrany 25 września.

W uzasadnieniu wydanym przez policję czytamy między innymi: "Według naszej oceny przedmiotowe mecze, na podstawie informacji o przewidywanych zagrożeniach jak również z posiadanych doświadczeń lat ubiegłych dotyczących zachowań osób uczestniczących w takich meczach, niosą za sobą duże prawdopodobieństwo wystąpienia aktów przemocy lub agresji.

W związku z powyższym na postawie art. 3 ust. 5 Ustawy z dnia 20 marca 2009 r. o bezpieczeństwie imprez masowych powyższe imprezy należy zakwalifikować, jako imprezy o podwyższonym ryzyku. Jednocześnie nadmieniamy, że organizacja wyżej wymienionych meczy bez udziału kibiców przyjezdnych nie spełnia wystarczających warunków bezpieczeństwa przedmiotowych imprez".

Oznacza to mniej więcej tyle, że mecze z Hutnikiem Kraków i Sandecją Nowy Sącz odbędą się bez udziału kibiców gości oraz gospodarzy. Tym samym klubowa kasa nie zostanie podreperowana, a w obecnej sytuacji Glinika każdy grosz jest na wagę złota. Nie mogą tego zrozumieć zarówno władze klubu, jak i sami kibice.

Na znak protestu sympatycy gorlickiej piłki na jednym z ostatnich meczów w ogóle nie weszli na stadion, a swoją drużynę dopingowali zza ogrodzenia. - To dla nas śmieszne, ktoś wymyślił piłkę dla kibiców, a nie kibiców dla piłki. Dlaczego nie możemy wejść na stadion? Przecież nikt z nas nie pobije piłkarzy drużyny przeciwnej. Rozumiem zakaz dla kibiców gości, bo ci, szczególnie z Nowego Sącza, nie raz już dali popis swoich możliwości, demolując nasz stadion - dziwi się Marcin, kibic Glinika.

Inny z symaptyków gorlickiej drużyny dodaje: - Mówią, że biednemu wiatr w oczy wieje, a może policji zależy na tym, aby całkiem wyrzucić mecze piłki nożnej z naszego miasta, mieliby wtedy święty spokój. Tym samym sobotni mecz Glinika z Hutnikiem rozegrany zostanie bez dopingu. Piłkarze nie będą mogli liczyć na wparcie fanów. Chyba, że ci drudzy zdecydują się na doping zza ogrodzenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto