Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piknik w Sękowej z okazji 650-lecia lokacji wsi

Halina Gajda
Piknik w Sękowej z okazji lokacji wsi - znakiem rozpoznawczym były baloniki i naklejki z napisem Kocham Sękową
Piknik w Sękowej z okazji lokacji wsi - znakiem rozpoznawczym były baloniki i naklejki z napisem Kocham Sękową fot. halina gajda
W Sękowej wczesnym popołudniem rozpoczął się piknik z okazji 650-lecia lokacji wsi. Mieszkańcy, ale i goście z okolicznych miejscowości z każdą chwilą coraz liczniej wypełniali miejsca dla publiczności.

Piknik z okazji 650-lecia lokacji wsi był okazją do wręczenia tytułów Honorowego Obywatela tym, którzy najbardziej przyczynili się do rozwoju miejscowości i gminy. Wśród wyróżnionych znaleźli się: Jerzy Miller,wojewoda małopolski, Marek Sowa,marszałek województwa małopolskiego, Stanisław Sorys, członek zarządu województwa, Leszek Zegzda, obecnie prezes Małopolskiej Organizacji Turystycznej, prof. dr hab. Aleksander Guterch z Polskiej Akademii Nauk, Mirosław Wędrychowicz, starosta gorlicki, Witold Kochan, burmistrz Gorlic, dr Piotr Gryglaszewski, nauczyciel akademicki, przyjaciel Sękowej. Tytuł przyznany został także śp. Grzegorzowi Stechowi, dyrektorowi Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie. Odebrała go żona Zmarłego Marzena Stech.

Bicie monet z rycerzami
Obowiązkowym punktem niemal wszystkich tegorocznych pikników w powiecie jest obóz rycerski. Namiastka takowego pojawiła się również w Sękowej. Tym razem, pod bacznym rycerskim okiem można było wybić sobie okolicznościową monetę. Chętnych nie brakowało, tym bardziej, że rycerze wspomagali tych, którzy dysponowali nieco mniejszą niż potrzebna do wybicia, siłą. Można także było popróbować strzału z łuku do celu. Niewprawieni albo nieuważni wyszli z tych prób z otartym na rękach naskórkiem. Mimo to, nikt nie narzekał.

Piknik z dożynkami
Piknik w Sękowej połączony był w tym roku z dożynkami. Kilka metrów od sceny na kilkunastu stołach rozłożone zostały dożynkowe wieńce. Niektóre niczym małe dzieła sztuki. Wystarczy popatrzeć choćby na wieniec w kształcie kościołka przygotowany w Ropicy Górnej.

Kocham Sękową
Znakiem rozpoznawczym zabawy były naklejki i białe baloniki z napisem Kocham Sękową. Niemal wszyscy, którzy pojawili się na pikniku zostali takimi obdarowani. Poza tym były ulotki o gminie, broszury informacyjne, okolicznościowe breloczki i płyty dvd z filmem o Sękowej.

Trunek od sołtyski
Żadna z imprez organizowanych przez Sękową nie może obyć się bez tajemniczego eliksiru Katarzyny Tokarz, sołtyski z Ropicy Górnej. Tym razem było podobnie. Goście pikniku, którzy podeszli do jej stoiska zostali poczęstowani owym trunkiem. Początkowo nieufnie kosztowali, by po chwili jednym tchem wypić całą zawartość kubeczka. Dla zrównoważenia smaków był świeży, domowy chleb z pieczoną karkówką albo tradycyjnym boczkiem. Do zagryzania zaś kiszone ogórki. Od smakołyków uginały się także stoły kół gospodyń z innych sołectw gminy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto