Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piknik rodzinny w Gorlicach. Gorliczanie bawią się na stadionie

Redakcja
Meczem rozpoczął się Piknik Rodzinny z okazji Dnia Dziecka. W tym roku ściśle związany z akcją charytatywna dla Tosi Haluch i Piotrusia Koszyka. Tę dwójkę, wspaniałych dzieciaków, dotknęła choroba. Każde wymaga intensywnej rehabilitacji. Niestety kosztownej. Stąd właśnie piknik i zbiórka datków.

Wszystko zaczęło się w samo południe od meczu pomiędzy drużynami Przyjaciół Tosi i Piotrusia oraz Dziennikarzy. W tej ostatniej mieliśmy swój skromny udział. Nasz redakcyjny kolega Lech Klimek dzielnie stawiał czoła wyzwaniu: biegał za piłką ile sił, próbował nawet strzelać gole. Duch walki był naprawdę wielki. Zresztą nie tylko w nim – reszta też dawała z siebie, ile tylko było można. Tak naprawdę była to gra o radość, zabawę i dystans do siebie. Nie wynik meczu był najważniejszy, a dzieciaki. Te zresztą przyglądały się zawodnikom z trybun, kibicowały. Na płycie boiska pojawiły się również członkinie Akademii Tańca i Gimnastyki ATIGA z Krakowa. Cheerleaderki, od kilkulatek do pań 35+. Na kilka minut zawładnęły sercami publiczności. W tym samym czasie, gdy popisywały się swoimi umiejętnościami, najmłodsi z zapałem zamalowywali karoserię samochodu różnokolorową kredą, kosztowali różnych przysmaków, podziwiali wielkie terenowe samochody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Piknik rodzinny w Gorlicach. Gorliczanie bawią się na stadionie - Gazeta Krakowska

Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto