Od początku tego roku do Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach wpłynęło około 250 zawiadomień od mieszkańców, którzy zostali oszukani czy to podczas zakupów internetowych, czy działalności różnych innych naciągaczy. Ostatni tydzień nie był inny – starty wahają się od stu złotych do dwóch tysięcy.
Dzisiaj (9 listopada) do mundurowych zgłosiła się mieszkanka Siedlisk, która skusiła się na okazyjną cenę pieluch. Pieniądze wysłała i na tym zakupy się właściwie skończyły – straciła kontakt ze sprzedawcą i zamówionego towaru nie dostała.
- Straciła 106 złotych – relacjonuje Grzegorz Szczepanek z KPP w Gorlicach.
Swoją stratę – w kwocie niemal pięciuset złotych – postanowił zgłosić mieszkaniec Moszczenicy. Przez market portalu społecznościowego kupił szlifierkę kątową. Transakcja została błyskawicznie zrealizowana, paczka z zakupem trafiła pod jego adres, ale zawartość niestety różniła się nieco od tego, co było w ofercie.
- Marka sprzętu była inna, niż ta, za którą zapłacił – przywołuje Grzegorz Szczepanek.
O największym pechu może jednak mówić mieszkanka Gorlic, która na tym samym portalu była stroną sprzedającą. Chętni na jej ofertę znaleźli się szybko i przekonali ją o swoim zainteresowaniu. Dla potwierdzenia, że nie rzucają słów na wiatr, wysłali jej link, który miał sprawić, że szybko dostanie swoje pieniądze. Oczywiście gorliczanka w link kliknęła.
- Wypełnia wszystkie zawarte w nim wskazówki, które okazały się danymi udostępniającymi do konta bankowego – wyjaśnia policjant.
Jak łatwo się domyślić, link nie miał nic wspólnego z uczciwością i był złośliwym oprogramowaniem, które oszustom tylko ułatwiło wyczyszczenie jej konta.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?