Znali się od kilku lat, od dawna byli parą. Oprócz zauroczenia pomiędzy Katarzyną K. a Robertem F. pojawiło się jeszcze jedno uczucie - chorobliwa zazdrość. To właśnie z jej powodu w sobotę, 6 lutego, 32-letnia oleśniczanka straciła życie.
- Ona nigdy nie miała dobrej reputacji, piła, prowadzała się z mężczyznami, z tym Robertem mieszkała od dawna. To było bardzo szemrane towarzystwo - mówi rozmówca naszej gazety, prosząc o zachowanie anonimowości. - Można było przypuszczać, że w tym domu dojdzie do jakiegoś nieszczęścia, bo wódka i awantury były na porządku dziennym. Nie liczyło się nic innego tylko to, jak zdobyć pieniądze na jakieś tanie wino. Ta Kaśka całe życie się w takim otoczeniu obracała. Ona tak jak i jej kompani praktycznie nie trzeźwieli.
Libacje alkoholowe w bloku socjalnym przy ul. Moniuszki trwały nieprzerwanie od kilka dni. - W sobotę na tym samym piętrze alkohol pito w kilku mieszkaniach. Tam nie było trzeźwej osoby - mówi prokurator rejonowy Jerzy Szymczak.
Do tragedii doszło właśnie w sobotnie popołudnie. Dokładnie o 14.50 policja została poinformowana o tym, że przy ul. Moniuszki znaleziono zwłoki młodej kobiety. Natknął się na nie sąsiad. Denatka leżała w łóżku. - Wstępne oględziny biegłego z zakresu medycyny sądowej pozwoliły stwierdzić, że Katarzyna K. została uduszona. Na jej szyi zadzierzgnięto sznur. Narzędzie zbrodni leżało obok - wyjaśnia Szymczak.
Jeszcze tego samego dnia w sprawie zamordowanej kobiety zatrzymano kilka osób. W poniedziałek w prokuraturze do zabójstwa przyznał się 42-letni Robert F. z Oleśnicy. - W trakcie składanych wyjaśnień przyznał od razu, że to on zabił Katarzynę K. - mówi Szymczak.
Dlaczego to zrobił? - Mówiąc w skrócie przyczyną jego kroku była chorobliwa zazdrość o tę kobietę - mówi prokurator.
Wszystko wskazuje na to, że w chwili popełnienia zbrodni mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Kiedy pojawił się w swoim pokoju, który zajmował z denatką, ta leżała w łóżku z innym mężczyzną. To rozsierdziło zdradzonego kochanka.
Najpierw przepędził rywala, a potem wszczął awanturę przyjaciółce. W poniedziałek sąd na wniosek prokuratury zdecydował o aresztowaniu Roberta F. na trzy miesiące. Mężczyźnie, który stanie przed sądem, grozi mu nawet dożywocie.
Zarówno Katarzyna K., jak i jej konkubent byli znani oleśnickiej policji. Głównie za sprawą ciągłych interwencji. Kobieta i jej kompani nadużywali alkoholu, po którym często wszczynali awantury. Wcześniej para mieszkała przy ul. 11 Listopada. Stamtąd Roberta F. eksmitowano do budynku socjalnego.
Katarzyna K. to córka Benona K. - dilera narkotykowego, którego trzy tygodnie temu zatrzymała nasza policja. 55-latek miał w mieszkaniu heroinę i amfetaminę. Do środka trzeba było wchodzić po drabinie strażackiej. Mężczyzna został aresztowany.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?