Od nowego roku mieszkańcy Gorlic zapłacą więcej za śmieci. Na tle sąsiadów nowe stawki nie wyglądają źle

FLESZ - Co składa się na cenę paliwa?

Jedno jest pewne, rewolucyjnych zmian nie będzie, aczkolwiek były konieczne, bo z jednej strony nierozstrzygnięty został przetarg na wywóz odpadów z miasta, a z drugiej sejm dokonał zmian w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.

Jak było do przewidzenia miejski przetarg na zajęcie się gospodarką odpadami wygrała firma Empol. Miasto zaplanowało, że wyda na odbieranie i zagospodarowanie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości zamieszkałych i niezamieszkałych oraz zorganizowanie Stacjonarnego Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w Gorlicach i świadczenie usług przyjmowania odpadów w tym punkcie i ich zagospodarowania, 7 925 340,96 zł.

- Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach stanowi, że opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi stanowi dochód gminy - mówi Łukasz Bałajewicz, zastępca burmistrza Gorlic – Ustawa mówi, że rada miasta, określając stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, powinna wziąć pod uwagę m. innymi liczbę mieszkańców zamieszkujących miasto, ilość wytwarzanych na terenie miasta odpadów komunalnych, koszty funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi - dodaje.

Uchwała przyjęta przez miejskich rajców zmienia wysokość opłaty za wywóz śmieci i określiła sposób wyliczania kwoty, jaką zapłaci gospodarstwo domowe. Od nowego roku podstawowa stawka, jaką trzeba będzie zapłacić to 21 złotych dla gospodarstwa niemającego kompostownika. Kto sam załatwia problem bioodpadów, ten ma stawkę o trzy złote niższą. Każde z gospodarstw domowych zapłaci miesięcznie kwotę będąca ilorazem stawki i liczby mieszkańców. Gorlicka stawka podstawowa wzrosła o 2,5 złotego dla kompostujących i o 3,5 gdy kompostownika brak.

W czasie sesji radny Adam Piechowicz zapytał, czy miasto kontroluje prawdziwość oświadczeń mieszkańców dotyczących kwestii śmieciowych.

- Ten aspekt jest monitorowany na bieżąco – mówił Łukasz Bałajewicz. - W razie wątpliwości mieszkańcy proszeni są o złożenie wyjaśnień. Dotyczą one choćby liczby mieszkańców w danym gospodarstwie – podkreślił.

Gorlickie stawki na tle sąsiadów nie wyglądają tragicznie. Mieszkańcy gminy wiejskiej Gorlice jeśli mają kompostownik, zapłacą 21 złotych od osoby. Bez kompostownika stawka wynosi tam 28 złotych.
W gminie Biecz nadal prowadzone jest postępowanie przetargowe, ale mieszkańcu już teraz płaca więcej niż wydadzą gorliczanie. Posiadacze kompostowników wydaja 21 złotych a ci bez o złotówkę więcej.
W gminie Sękowa gdzie również trwa jeszcze przetarg, w tym roku płacą 21 złotych bez kompostownika a ulga za jego posiadanie uzależniona jest od liczby osób w gospodarstwie domowy.