Mieliśmy już akcję z ekipą z Nowego Sącza, która postanowiła w naszym mieście pokazać, jaki ma stosunek do lokalnego klubu sportowego. Rok temu w czerwcu sprawcy „ozdobili” wulgarnymi hasłami, skierowanymi do kibiców Glinika, wiele budynków, w tym także znajdujących się w zasobach miasta.
Tym razem akty wandalizmu dotyczyły jak pewnie uznali sprawcy nowosądeczan. Nie wzięli jednak poprawki na to, że samochód zaparkowany na Dworzysku należy do gorliczanina, a sądeckie blachy nie wynikają z miejsca zamieszkania właściciela, ale leasingu samochodu.
- To byłą noc piątku na sobotę 16/17 lipca. Auto zaparkowane było prawidłowo, przy Placu Dworzysko, naprzeciwko Lotto - relacjonuje właścicielka pojazdu. - Zastaliśmy je w sobotę obrzucone śmieciami - głównie zgnitymi resztkami owoców i warzyw, które handlujący po zakończonym dniu pracy znieśli do kontenera - dodaje.
Po rozmowie z handlującymi z rynku, okazało się, że około 5 rano jeszcze dwa worki śmieci leżały na dachu samochodu, ale ktoś je zdjął.
- Przecież zaparkowanych tam było kilka aut, ale tylko nasze z rejestracją KN zostało obrzucone śmieciami. Możemy się tylko domyślać, że to rozgrywki między regionami, a sprawcy nie słyszeli, albo nie pomyśleli o leasingu - dodaje właścicielka auta.
Na miejsce została wezwana policja. Szybko okazało się, że tej samej nocy mieszkanka Dworzyska wzywała mundurowych do awantury na placu. Cała grupa została spisana. Prawdopodobne, że to ta sama ekipa obsypała auto śmieciami. Nadzieja w miejskim systemie monitoringu, który działa również na Dworzysku, a obraz z kamer przetrzymywany jest w zasobach Straży Miejskiej przez miesiąc. Stały dostęp do podglądu obrazu ma również policja.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?