Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa koalicja w radzie powiatu już bez radnych Prawa i Sprawiedliwości

Lech Klimek
Lech Klimek
Czwartkowa sesja Rady Powiatu Gorlickiego rozpoczęła się z lekkim poślizgiem, wynikającym z problemów technicznych. Nie wszyscy radni mogli bez problemów zalogować się do systemu. Nic jednak nie zapowiadało, że będzie się ona toczyć zgodnie ze scenariuszem filmów sensacyjnych, gdzie na początku jest trzęsienie ziemi, a potem napięcie narasta.

FLESZ - Coraz więcej pracowników w Polsce ma depresję

od 16 lat

Gdy przełamano problemy techniczne, przewodniczący rady Mirosław Waląg skierował uwagę radnych w stronę porządku obrad i wtedy właśnie nastąpiło to trzęsienie ziemi. O głos poprosił Jerzy Nalepka i złożył wniosek o wpisanie jako punktu trzeciego do porządku obrad wniosku o odwołanie przewodniczącego rady.
- Dysponuję pisemnym wnioskiem 12 radnych – mówił.
Chwilę później złożył kolejny wniosek o przeprowadzenie głosowania nad wyborem nowego „szefa” Rady.
Wydawało się, że to będzie właśnie apogeum tego trzęsienia, jednak o głos poprosiła Maria Gubała, starosta powiatu gorlickiego.
- Wnoszę o wpisanie do porządku obrad punktu dotyczącego odwołania z zarządu powiatu radnego Tomasza Płatka – stwierdziła.
Wniosek starosty poparło również 12 radnych, członków nowej zawiązanej 26 maja koalicji, w skład której wchodzą przedstawiciele z klubów PSL, MRS ZG i KWW Przyjazny Powiat Gorlicki.
Po tych dwóch wnioskach, które w sposób diametralny zmieniłyby układ sił w radzie powiatu, prowadzący obrady przewodniczący Mirosław Waląg ogłosił pierwszą z kilku przerw. Chciał zasięgnąć opinii prawnej, dotyczącej kwestii zgłaszania przesz starostę wniosku do porządku obrad sesji. Okazało się, że wszystkie formalne kwestie są jak najbardziej w porządku. W projektach uchwał, które dotarły w czasie przerwy do przewodniczącego, jako powód zmian, podano powołanie w radzie nowej koalicji, w której nie ma miejsca dla Prawa i Sprawiedliwości.
O głos poprosił radny Krzysztof Fladro, który zasugerował, by nie głosować takich zmian w porządku obrad. Argumentował, że w trybie e-sesji nie ma możliwości tajnego głosowania, które jest wymagane przy tego rodzaju zmianach. Kolejnym, który zgłosił się do głosu, był Michał Diduch.
- Proszę zarządzenie przerwy w sesji do godziny 15 i wznowienie jej z obecnością radnych - mówił.
Jako miejsce obrad wskazał salę w Centrum Kształcenia Ustawicznego. Wszystkie wnioski złożone do porządku obrad były wnioskami formalnymi. Radny Jerzy Nalepka zwrócił uwagę, że przewodniczący ma obowiązek, by poddać je pod głosowanie.

- W celu podsumowania wszystkich wniosków zarządzam 10-minutowa przerwę - stwierdził jednak przewodniczący rady.

Po przerwie Wojciech Zapłata, radny dotychczasowej koalicji podniósł problem możliwości przeniesienia sesji do sali w CKU. To okazało się świetnym pretekstem dla przewodniczącego, który ogłosił kolejną przerwę, tym razem nie podając czasu jej trwania i nie dopuszczając już nikogo do głosu.
- O kontynuacji powiadomię radnych stosownym pismem, przewidywany termin to przyszły tydzień. (sesja odbywała się w czwartek, 28 maja)– stwierdził.
Jeszcze tego samego dnia dwaj wiceprzewodniczący rady powiatu, Roman Dziubina (PSL) i Jan Morańda (MRS ZG) wspólnie z Marią Gubała, starostą powiatu gorlickiego złożyli oświadczenie.
- Z rozgoryczeniem i dezaprobatą informujemy, że przewodniczący Rady Powiatu, Mirosław Waląg, w sposób bezprawny ogłosił przerwę w obradach, co więcej bez określenia czasu trwania przerwy - mówił Roman Dziubina. - Przewodniczący nie dopuścił do złożenia wyjaśnień prawnych, powołując się jednocześnie na ich brak, jako przyczynę konieczności przerwania sesji. Ponadto, w sposób rażąco niezgodnym z prawem, zaniechał poddania pod głosowanie, zgłoszonych wniosków formalnych, dotyczących porządku obrad - podkreślał.
W oświadczeniu domagali się też natychmiastowego wznowienia obrad. W piątek na stronie starostwa najpierw ukazała się informacja, że decyzją wiceprzewodniczącego Romana Dziubiny, obrady radnych zostaną wznowione w poniedziałek o godzinie 10. Kilka minut później ta informacja została jednak zmieniona.
- Data kontynuowania obrad zostanie ogłoszona w pierwszym tygodniu czerwca - informuje Roman Dziubina.
Wczoraj w godzinach przedpołudniowych oświadczenie w tej sprawie wydał też Mirosław Waląg.
- W trakcie ogłoszonej przerwy otrzymałem opinię prawną radców prawnych zatrudnionych w starostwie potwierdzającą, że głosowanie tajne nie może się odbyć na sesji zwołanej w trybie zdalnym - mówił. - Pojawiły się jednocześnie nieuprawnione oskarżenia o moje nieprawidłowe działania i próby wznawiania sesji przez wiceprzewodniczącego Rady, Romana Dziubinę. Dlatego też podjąłem decyzję, aby zwrócić się o ocenę prawną sytuacji do wojewody Małopolskiego, który sprawuje nadzór prawny nad samorządami. Wznowienie przeze mnie sesji Rady Powiatu Gorlickiego nastąpi po wyjaśnieniu wszelkich wątpliwości wynikających z zaistniałej sytuacji - podkreślił.

Pobierz

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto