Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Do Domu Landaua w Bobowej łatwo trafić. W zabudowie rynku wyróżniają go zielone okiennice i prawdziwy, drewniany szalunek. W minionym roku bobowianin Józef Gucwa otworzył tam niewielkie, ale pełne ciekawych eksponatów muzeum. W gablotach natkniemy się na starannie zapisane zeszyty, notatki, dokumenty. Jest nawet kałamarz z gwiazdą Dawida. Tuż obok – żydowskie księgi, modlitewniki. Na ścianie – pergaminowy zwój Tory, którą udało mu się zdobyć.
- Są naczynia używane podczas obrzędów religijnych, charakterystyczne świeczniki, części stanowiące wyposażenie domu. Wiele z nich kryło się w zakamarkach wspomnianego miejsca – opisywał nam.
Genealogia cadyka Chaima Halberstama
Niedawno jego kolekcja poszerzyła się o fragment spisanej po hebrajsku genealogii Chaima Halberstama, cadyka z Nowego Sącza, którego wnuk Salmon ben Natan Halberstam był z kolei cadykiem w Bobowej, gdzie zresztą jest pochowany.
- Dzięki pomocy naukowców z Wydziału Judaistyki Uniwersytetu Wrocławskiego udało się potwierdzić, że to właśnie wspomniany dokument – opowiada Józef Gucwa.
Opisywane drzewo genealogiczne pochodzi prawdopodobnie z lat 1918- 1939, zawiera wiele imion postaci biblijnych od króla Dawida i praojca Adama poczynając. Wymienieni są w nim także znani rabini i ważni uczeni z czasów nowożytnych.
- Ta obszerna w swej formie graficznej, ale również obszerna opowieść genealogiczna miała dodawać splendoru cadykowi z Nowego Sącza – opisuje dalej. - To także dowód na charakterystyczną dla kultury żydowskiej, dbałość o tak zwaną rejestrację łańcucha pokoleń. To upamiętnienie boskiego aktu stworzenia – dod
aje.
Dom Żyda Landaua w bobowskim krajobrazie
Gospodarzowi miejsca udało się znaleźć i nawiązać kontakt z potomkami Markusa Landaua. Okazało się, że mieszkają w Nowym Jorku. Na wieść, że ktoś wskrzesza wspomnienie o ich przodku, ucieszyli się.
- Obiecali, że poszperają w rodzinnych archiwach, poszukają pamiątek i dokumentów, które pozwolą na uzupełnienie historii – cieszy się.
Wiele z eksponatów, które można oglądać w Domu Landaua, Józef Gucwa znalazł na strychu tego domu.
- Wyglądał tak, jakby przez lata nikt go nie sprzątał. Czułem, że w stosach zgromadzonych rzeczy muszą kryć się jakieś pamiątki – opowiada. - Nie myliłem się. Te butelki po piwie, talerze, tace. Z tego wszystkiego korzystali na co dzień mieszkający tutaj przed wojną Żydzi. Oryginalne przedmioty świadczące o miejscu, ludziach, historii – dodaje z zadumą.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?