Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie tylko znajdą się w krajowym systemie ratownictwa, ale też w ich garażu stanie w końcu nowy samochód ratowniczy

Lech Klimek
Lech Klimek
W Rożnowicach podpisali porozumienie, OSP trafi do KSRG
W Rożnowicach podpisali porozumienie, OSP trafi do KSRG archiwum
Dla druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej w Rożnowicach dzień, w którym podpisano trójstronne porozumienie, będące krokiem na drodze do wpisania jednostki na listę tych z Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego to docenienie ich ciężkiej pracy i prawdziwa nobilitacja. Sygnatariuszami dokumentu byli Krzysztof Gładysz, komendant PSP w Gorlicach, Mirosław Wędrychowicz, burmistrz Biecza i Krzysztof Malinowski, prezes OSP Rożnowice. Oczywiście do samego wpisania na listę jeszcze trochę czasu, bo teraz wszyscy czekają na podpis komendanta głównego straży pożarnej.

Od 1995 roku funkcjonuje w Polsce, zorganizowany przez Państwową Straż Pożarną, krajowy system ratowniczo-gaśniczy, którego podstawowym celem jest ochrona życia, zdrowia, mienia lub środowiska poprzez: walkę z pożarami i innymi klęskami żywiołowymi, ratownictwo techniczne, chemiczne i od 1997 roku również poprzez ratownictwo ekologiczne i medyczne.

I właśnie do tego systemu aspirują teraz druhowie z Rożnowic

.

- Tak naprawdę to zgłosiliśmy nasz akces do systemu już dość dawno – opowiada Krzysztof Malinowski, prezes OSP w Rożnowicach. - Nasze oczekiwanie się wydłużało z racji tego, że wcześniej w KSRG z terenu naszej gminy znaleźli się nasi koledzy z Biecza i Binarowej. To sprawiło, że realizowane było założenie dotarcia do wypadku czy innego zdarzenia jednostki ratowniczej w ciągu maksymalnie 15 minut od ogłoszenia alarmu – dodaje.

W tej chwili trochę zmieniło się podejście do tych czasowych uregulowań i to otworzyło możliwości wpisania OSP w Rożnowicach do KSRG. Potencjalny czas dotarcia to oczywiście nie wszystkie zasady. Równie ważne są trzy minuty, jakie daje się jednostkom z systemu na zgłoszenie gotowości wyjazdy w przypadku alarmu. Zasady obowiązujące w systemie stawiają też przed jednostką limit druhów, którzy są gotowi do akcji, minimum to 12 osób.

- Ten wymóg spełniamy bez najmniejszych problemów – stwierdza prezes. - Mamy w gotowości ponad 30 strażaków. To w przypadku OSP jest bardzo istotne, bo przecież my pracujemy zawodowo i niestety nie jesteśmy w stanie wszyscy pełnić dyżurów, niemniej nasz stan osobowy zapewnia całodobowa gotowość jednostki – podkreśla.

O takich „drobnostkach” jak wyposażenie ratownicze nie ma nawet co wspominać. Chcąc aplikować do systemu, trzeba mieć wszystko zgodnie z precyzyjnymi zapisami. Wszystko jest bardzo dokładnie sprawdzane, nim komendant główny złoży podpis pod odpowiednim dokumentem. W Rożnowicach mają jednak jeden mały problem, to samochody. To, co stoi w ich garażach to pojazdy dobrze po czterdziestce.

Star 660 i UAZ 452 zwany popularnie buchanką niestety lata świetności mają już dawno za sobą

.

- Czekamy cierpliwie na nasz nowy samochód - mówi Krzysztof Malinowski. - Już w tamtym roku dzięki sporemu wysiłkowi gminy udało nam się zamówić nowy lekki samochód. Miał być już w grudniu, ale zawirowania pandemiczne sprawiły, że producent przesunął termin, teraz czekamy do czerwca - dopowiada.

Nowy samochód kosztujący 207 tysięcy, na który uzyskano 30 tysięcy dofinansowania, w założeniach druhów z Rożnowic uzupełni ich park maszyn. Mają też nadzieję, że spełnią się ich marzenia o zakupie średniego wozu bojowego, w którego sprawie gmina Bicz będzie aplikowała u dysponentów funduszy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto