Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nadzieja dla Biecza za 40 milionów złotych? Na tyle oszacowane zostały dwie inwestycje przeciwpowodziowe

Halina Gajda
Halina Gajda
Wały to jedyna szansa, by ocalić Biecz przed powodziami
Wały to jedyna szansa, by ocalić Biecz przed powodziami archiwum
O tym, że Biecz potrzebuje skuteczniejszej ochrony przeciwpowodziowej, mówi się od 2010 roku, gdy znaczna część gminy znalazła się pod wodą, a z wieloma zniszczeniami, szczególnie w infrastrukturze drogowej, nie mogła uporać się przez kolejne lata. Ropa bywa niebezpieczna, ale niektóre lokalne potoki też w niczym jej nie ustępują.

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Rzeszowie przygotowuje dla Małego Krakowa dwie przeciwpowodziowe inwestycje. Spore, bo warte prawie 40 milionów złotych. Główna to budowa prawobrzeżnego obwałowania Ropy na odcinku od Korczyny do Biecza.

- Wał miałby mieć swój początek w Korczynie, dochodzić do ulicy Tumidajskiego i dalej do łącznika pomiędzy drogą powiatową a obwodnicą – mówi Mirosław Wędrychowicz, burmistrz Biecza.

W ramach realizacji zadania została opracowana dokumentacja przedprojektowa, a na chwilę obecną inwestycje są na etapie uzyskiwania decyzji o warunkach środowiskowych. Nieco więcej kłopotów nastręcza lewa strona. Chodzi konkretnie o odcinek od wjazdu na starodroże do drogi DK 28. Nie wszyscy bowiem mieszkańcy są zgodni na wariant przedstawiony przez RZGW. Wielu ma tam działki budowlane czy użytkowane tereny rolne i jednocześnie obawy dotyczące możliwości przyszłego z nich korzystania.
- Prowadzone są konsultacje – podkreśla burmistrz.

Po obu stronach Ropy jest wiele do ratowania

Wały w Małym Krakowie są potrzebne. I nawet nie chodzi o powodzie pięćsetletnie, ale znacznie częstsze ulewy, powodzie błyskawiczne czy kilkudniowe deszcze. Na wysokości ul. Przedmieście Dolne, Ropę zasila dodatkowo potok Sitniczanka. To obszar zwartej, gęstej zabudowy. Tak samo jest w zasadzie na całym odcinku – po jednej i po drugiej stronie, jak nie domy, to działki rolne, infrastruktura gminna, tereny przemysłowe, usługowe, stadion.

- W 2010 w naszej gminie Ropa zalała wszystko od Libuszy po ulicę Tumidajskiego – wspomina Grzegorz Nosal, bieczanin, radny. - Do ewakuacji zostały wezwane helikoptery, zalana została stacja uzdatniania na Załawiu, woda zniszczyła ławę łączącą Korczynę i Strzeszyn – wylicza dalej.

W 2019 roku, po ulewach, które przeszły nad regionem zostały oszacowane na około 2,4 mln złotych. Same zniszczenia na bieckim stadionie wyceniono na około 140 tysięcy złotych.

Sitniczanka, Libuszanka, Szkolny - Ropie niewiele ustepują

Nie trzeba jednak wielkiej powodzi, by potoki pokazały swoją moc. Plany RZGW obejmują więc także mniejsze, ale też ważne zadania. To między innymi utrzymanie wałów przeciwpowodziowych potoku Libuszanka, udrożnienie koryta i zasyp wyrw na Sitniczance w Binarowej, wykonanie wycinki drzew porastających brzegi potoku Szkolnego w Libuszy, opracowanie pięcioletniej oceny stanu technicznego obwałowania Libuszanki. Łączna wartość wszystkich zadań to prawie 185 mln złotych.
I znów ten sam argument: wszyscy mają w pamięci 2010 rok.

- Skala powodzi, która nawiedziła Rożnowice, jest jedną z największych na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat – relacjonował na portalu rożnowice.pl Konrad Mierzewa, biecki radny. - Wielkość skali powodzi, zobaczyć można było rano: zalane domy, budynki gospodarcze, dawne kółko rolnicze, zakłady, zagrożone sklepy, zalane piwnice. - W okolicy cmentarza parafialnego woda wdarła się częściowo na drogę wojewódzką numer 980, całkowicie zalany jest most prowadzący do szkoły oraz boisko szkolne. Zajęcia w szkole w dniu dzisiejszym zostały odwołane. Podobnie sytuacja wygląda w okolicznych miejscowościach: Racławicach i Binarowej, gdzie całkowicie zablokowana jest droga wojewódzka – opisywał.

Wody Polskie inwestują w Ropę również po stronie województwa podkarpackiego. W minionym roku zakończyła się budowa lewostronnego obwałowania Ropy w Trzcinicy i Osobnicy. W założeniu ma chronić linię kolejową Jasło-Stróże, DK-28 na odcinku Jasło-Gorlice, skansen Karpacka Troja oraz oczyszczalnię ścieków w Trzcinicy.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Nadzieja dla Biecza za 40 milionów złotych? Na tyle oszacowane zostały dwie inwestycje przeciwpowodziowe - Gazeta Krakowska

Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto