Strażak, sołtys, radny, ale przede wszystkim tata
Panu Piotrowi pandemia nie straszna. Wystarczył śnieg, by na własnym podwórku zbudować dla dzieci przestrzeń do świetnej zabawy. Oczywiście dzieci musiały pomóc, bo co to za frajda bawić się w gotowym igloo.
- Trochę przesadziliśmy, bo nasze igloo ma 9 m w obwodzie - śmieje się Pan Piotr.- To największe z dotychczasowych budowli - dodaje, przyznając równocześnie, że zamiłowanie do takich śnieżnych projektów ma od dziecka.
Budowlany kaster forma do śniegowych cegieł
Do budowli posłużyły śniegowe bloczki - skrupulatnie ubite w budowlanym... kastrze.
- Dzieci ładowały do niego śnieg, ja ubijałem. Nasze "cegły" były idealne. Potem już tylko budowa, jeden blok po drugim, na zakładkę. Zasada taka, sama jak przy budowie domu z cegieł. Trzeba tylko pamiętać o stożku, który musi stać się sklepieniem budowli - opowiada.
Tor do zjazdu na dętkach ma 300 m długości
Zanim powstało igloo, na górce koło domu powstał tor taki do snowtubingu, czyli zjazdów na dętkach
- Takie balonowe dętki, zresztą do maszyny rolniczej można kupić w sklepie. Są duże i bezpieczne. A bandy toru były usypywane łopatą do śniegu przez dwa dni. Teraz tor ma 300 m długości. Jeśli w nocy mróz będzie trzymał, to przetrwa jeszcze kilka dni - relacjonuje pan Piotr.
Plan na kolejne budowle?
- Chyba już nie z tego śniegu, ale razem z dziećmi mamy nadzieję, że to nie ostatni tej zimy - kończy ze śmiechem Piotr Szczerba.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?