Gdy zadzwonił do nas jeden z mieszkańców Mszanki z wieścią, że owa przybudówka jest w trakcie demontażu, pierwszą myślą była ta, że to najpewniej jakieś potężne nieporozumienie.
Wysiłkiem wszystkich
- Budowaliśmy ją w czynie społecznym, drewno z lasu gromadzkiego dostaliśmy - z nostalgią i żalem w głosie opowiadał nam w telefonicznej rozmowie Ryszard Wójtowicz z Mszanki. - To było lata temu, ale wszyscy dbali o nią, jak mogli, bo służyła przecież mieszkańcom wsi. I strażacy się tam spotykali i koło gospodyń i zabawa niejedna też się tam odbyła, a teraz świetlicę rozbierają - mówił z nieukrywanym rozgoryczeniem.
Elewację i dach tegoż wielofunkcyjnego schronienia, dostosowali do reszty budynku Domu Ludowego i remizy, która się przy nim mieści w czasie remontu całego wiejskiego kompleksu.
- Wszystko porządnie, żeby się bardzo nie odznaczało - podkreślał nasz rozmówca.
Rozbiórka budynku ruszyła w miniony czwartek
Po tych wszystkich słowach, nie pozostało nic, jak sprawdzić całą rzecz w terenie. Mszanka to niewielka wioska, ale z całkiem prężnymi stowarzyszeniami i oczywiście jednostką OSP. Słowa, które usłyszeliśmy, potwierdziły się: przybudówki nie da się nie zauważyć, bo to całkiem spory obiekt. Wygląda trochę tak, jakby był przyklejony do siedziby druhów ochotników, bo to prosta konstrukcja z drewna pokryta elewacyjny sidingiem, ale zadbana na tyle, na ile to można było zrobić. W znacznej mierze już zdemontowana, a materiał rozbiórkowy ładnie złożony w ustawionym obok kontenerze.
Samowola na dodatek z brodą, bo sprzed... 20 lat
Nie pozostało nic innego, jak zapytać u źródła, czyli w łużniańskim urzędzie gminy, co jest powodem takich działań. Mariusz Tarsa, wójt odpowiada szybko i pewnie: decyzja nadzoru budowlanego o rozbiórce. Dobudówka okazała się bowiem samowolą. Owszem - tego dowiedzieliśmy się - w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego - można byłoby ją zalegalizować.
- Odwołaliśmy się od nakazu rozbiórki, ale okazało się ono nieskuteczne - mówi wójt.
Remiza za mała na duży wóz strażacki
Budynek remizy w Mszance i to już całkiem niebawem będzie musiał być zmodernizowany na potrzeby strażaków. Tu potrzebne jest kolejne wyjaśnienie.
- Kiedy tylko do Ochotniczej Straży Pożarnej w Łużnej trafi fabrycznie nowy wóz bojowy, obecnie znajdujący się na wyposażeniu przekazany zostanie OSP Mszanka, gdzie zastąpi stare i mocno wysłużone już auto - tłumaczy z kolei Przemysław Wszołek, prezes zarządu powiatowego Ochotniczych Straży Pożarnych w Gorlicach.- Za rozwiązaniem takim przemawia logika i rozsądne myślenie. Jest to także wyraz solidarności organizacyjnej wśród strażaków danej gminy. Tak naprawdę jeden zakup spowoduje radość i spełnienie marzeń dwóch jednostek i bez wątpienia wpłynie na bezpieczeństwo mieszkańców całej gminy - podkreśla.
Tylko tak można uregulować stan prawny budynku
By móc legalnie dostosować remizę w Mszance na potrzeby tego, większego niż obecne strażackiego auta, stan prawny budynku musi być uregulowany.
- Nie możemy sobie pozwolić na jakiekolwiek odstępstwa prawne - zastrzega wójt Mariusz Tarsa.
- Bobowa. Karnawał u przedszkolaków w podróży dookoła świata
- W Gorlickiem mamy ponad 20 gniazd bocianich na słupach
- Biecz. Ponad 30 litrów krwi na dziesiątą rocznicę istnienia
- Gorlice. Walentynkowe morsowanie nad Sękówką. Było głośno i gorąco!
- Wichura i bobry w lipińskim dworskim parku. Będzie sporo sprzątania
- Biecki samorząd wciąż zachęca: kupcie działkę, wybudujcie u nas dom
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?