Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Apel o pomoc w ujarzmieniu gada trafił do dyżurnego w komendzie PSP. Ten na miejsce wysłał druhów z miejscowego OSP. Pomocy wzywała kobieta, którą zaniepokoił widok wijącego się „węża”. Jeszcze wtedy nie było wiadomo, co to za stwór. Jedną informacją była ta o wielkości – ponad metr długości! Dramatyzmu sytuacji dodawał fakt, że niedaleko tego miejsca bawiły się dzieci.
Zdenerwowanie przymusową przeprowadzką
Ekipa druhów, która szybko dotarła na miejsce, sprawnie obezwładniła zwierzę przy pomocy specjalnych szczypiec. Bohaterowi podwórkowej akcji nagłe przenosiny nie spodobały się, o czym jasno dawał znać: syczał i za wszelką cenę próbował dobrać się do buta strażaka. Dobrze wyszkoleni druhowie nie mieli jednak z tym żadnego problemu. Poza tym można spokojnie powiedzieć, że zwierz sam jest sobie winien - nikt go raczej w gości pod dom nie zapraszał.
- Ta wizyta była jednak o tyle szczęśliwa, że wąż okazał się zaskrońcem zwyczajnym –informował po akcji Dariusz Surmacz, oficer prasowy KP PSP w Gorlicach.
Zaskrońce to najpopularniejszy gatunek węży w Polsce. Nie jest jadowity. Odżywia się rybami, gadami i gryzoniami. Strach wzywającej pomocy kobiety był jednak zrozumiały. Zaskroniec często mylony jest z jadowitą żmiją zygzakowatą.
- Pamiętam, kilka lat temu, moi koledzy popełnili taką pomyłkę – wspomina Dariusz Surmacz. - Szczęśliwie nikt nie został ukąszony, ale było sporo strachu, gdy w końcu ktoś przytomny rozpoznał, z czym mają do czynienia. Wtedy też strażacy przeszli szybkie szkolenie w rozpoznawaniu węży – dodaje.
W tym roku, w statystykach straży pożarnej, odnotowane zostały dwa wyjazdy po zgłoszeniach o rzekomych wizytach węży przed domami. Wszystkie okazały się działaniami związanymi z zaskrońcami właśnie.
- Strażacy interweniują w sytuacji zagrożenia życia, zdrowia lub mienia - wyjaśnia Dariusz Surmacz. - W tym przypadku zaskroniec nie stanowił zagrożenia dla człowieka - podkreśla.
Rzecznik dodaje jeszcze, że w obecnych czasach, gdy praktycznie każdy ma telefoniczny dostęp do zasobów internetu, nie jest szczególnie trudnym zadaniem sprawdzenie, z jakim gadem mamy do czynienia. W Polsce, w naturalnych warunkach żyje zaledwie pięć gatunków węży, które podlegają częściowej lub całkowitej ochronie. Większość z nich jest niejadowita, wyjątek stanowi wspomniana żmija zygzakowata. Mamy też w naszym kraju węża Eskulapa, który jest dusicielem i jest dla człowieka całkowicie niegroźny.
- Szkoła z Zagórzan zostawiła w pobitym polu wszystkie podstawówki w powiecie gorlickim
- Konferencja prasowa polityków na kolejowym peronie zwiastuje nowe inwestycje
- Na scenie GOK w Łużnej trwają Pogórzańskie Gody
- TOP 10 najpopularniejszych nazwisk w Gorlicach
- Kolejny wielki talent muzyczny z gorlickiego wypływa na szerokie wody
- Elżbieta Zielińska otworzyła w Gorlicach swoje biuro poselskie
Nie zawsze jest jednak bezpiecznie
Warto tu jednak przypomnieć wydarzenie sprzed pięciu lat kiedy to mieszkaniec powiatu gorlickiego przewoził w autobusie na trasie Kraków-Nowy Sącz boa dusiciela. Na szczęście nie był to zbyt duży osobnik. Wąż jednak uciekł właścicielowi i buszował po pojeździe. Szybko wpadł w oko pasażerów, którzy wszczęli alarm. Ostatecznie gadem zajęli się sądeccy strażacy, a jego właścicielem policjanci.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?