Przez ostatnich kilka tygodni, średnio co trzy dni Monika Wąsacz dostawała wiadomość z pytaniem: Monia, drapiesz? A ona odpowiadała, że nie. Bo praca dom, potem cała zawierucha związana z pandemią jej chęci do pracy odebrała. W końcu jednak się zmobilizowała.
- Ciepło się zrobiło, to mogę wyjść na podwórko – mówi. - Lubię pracę na świeżym powietrzu – dodaje.
Co więc robi teraz? Doskonali to, co na dobrą sprawę już jest doskonałe. Choć ona miewa inne zdanie. Cóż, artystyczne oko zawsze dostrzeże więcej, niż zwykłego śmiertelnika. Już „zwykłe” wzory jej nie wystarczają. Wzięła się więc za motywy zwierzęce. Niby wydaje się, że głowa konia, kaczki, jelenia to już było. Nic bardziej mylnego. Monika ma zasadę: mnie ma się podobać. Więc poprawia detale.
- Ostatnimi czasy najbardziej lubię pracę przy motylach – zdradza. - Ażur na skorupce nadaje lekkości. Lubię to – mówi bez ogródek.
Kto nie wie - temu tłumaczymy. Monika od miksera woli małą ręczną frezerkę z kompletem cienkich wierteł. Bo to właśnie te wiertła wykorzystuje do ich tworzenia. Pudła, pudełka, skrzyneczki wypełnione są pisankami. Jedne na strusich jajkach, inne na przepiórczych. Monika najbardziej jednak lubi kacze. Jak często powtarzała, są takie w sam raz.
- Chowam do tych pudełeczek wszystko, co zrobię – mówi. - Na razie zostaną dla mnie – dodaje.
FLESZ - W czasach koronawirusa jesteśmy lepsi, bardziej empatyczni
- W Zagórzanach rolnicy zanieśli plony przed ołtarz
- Gorlice. Kamil Bednarek gwiazdą Dni Gorlic
- Dni Gorlic 2019. Na scenie Lanberry i Natalia Szroeder
- Gorlice. Rolnicy poświęcili swoje maszyny
- Galeria Gorlicka otwarta! Trwa weekend promocji i atrakcji
- Tłum pod drzwiami Galerii Gorlickiej. Pierwszy pasaż otwarty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?