Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młody mężczyzna z Łużnej może spędzić za kratami nawet 10 lat

Lech Klimek
Lech Klimek
archiwum
Wizyta policjantów z gorlickiego wydziału kryminalnego w domu 37-letniego mieszkańca gminy Łużna skończyła się odkryciem składu narkotyków.

FLESZ - Polacy żyją krócej. Co nas zabija?

Przeszukanie mieszkania zakończyło się znalezieniem sporej ilości marihuany, niemal 60 gramów, dodatkowo była jeszcze amfetamina i 24 tabletki ecstasy.
- To oczywiście nie są przypadkowe akcje – mówi Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy KPP w Gorlicach. - Każda z nich to ciężka praca operacyjna funkcjonariuszy. Proszę więc nie oczekiwać, że zdradzę jej kulisy - dodaje.
To, co można powiedzieć to fakt, że kryminalni z komendy powiatowej w Gorlicach zwalczający przestępczość narkotykową uzyskali informację, że mieszkaniec gminy Łużna może posiadać w mieszkaniu znaczną ilość narkotyków.
- Był kompletnie zaskoczony wizytą - dopowiada policjant. - Prokurator postawił mu zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Zastosował wobec niego środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju - dodał.
Warto tu przypomnieć inne sukcesy gorlickich policjantów, w tym ten chyba najbardziej spektakularny, czyli zatrzymanie 19-letniej dil królowej dla której „w narkotykach” pracowała spora grupa ludzi.
Inny ciekawy przypadek to zatrzymanie dwóch młodych mieszkańców powiatu, którzy mieli przy sobie prawie 900 gramów suszu konopi indyjskich, czyli popularnej marihuany. To był przemyt narkotyków z terenu Czech. Zatrzymani mieli towar w woreczkach przytwierdzonych bezpośrednio do ciała. Byli nimi dosłownie „obklejeni”. Postawiono im zarzut przewozu znacznych ilości środków odurzających, za co grozi kara pozbawienia wolności na co najmniej trzy lata.
- Zostały też wtedy przeszukane dwa mieszkania tzw. dziuple dilerów na terenie powiatu gorlickiego - dopowiada Grzegorz Szczepanek. - Tam policjanci zabezpieczyli kolejne partie narkotyków. Końcowy efekt to ponad kilogram marihuany, która nie trafił na rynek. Rynkowa wartość narkotyków to kilkanaście tysięcy złotych - dodaje.
W kategorii anegdoty można też wspomnieć przypadek dwóch młodych, którzy w dilerskim zapale chcieli sprzedać w Tarnowie narkotyki pasażerom stojącego na parkingu samochodu. Mieli strasznego pecha, bo okazało się, że to będący na służbie funkcjonariusze tarnowskiej policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto