Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miasto chce zbudować piętrowy parking z dachem, na którym będzie niewielki park

Lech Klimek
Lech Klimek
Plac Targowy nad Ropa może stać się atrakcyjnym miejscem
Plac Targowy nad Ropa może stać się atrakcyjnym miejscem
Czy w Gorlicach brakuje parkingów? To trudne pytanie, a odpowiedź uzależniona jest, od osoby, której zapytamy. Ci, którzy pracują w mieście, mieszkając poza nim lub kawałek od centrum i muszą dojeżdżać samochodami, w większości odpowiedzą, że nie ma większego problemu. Swoje samochody potrafią zostawiać na ogólnie dostępnych i jeszcze bezpłatnych miejscach parkingowych niekoniecznie w centrum miasta. Mały spacer nikomu jeszcze nie zdjął korony z głowy. Inaczej jest w opinii tych, którzy nawet jadąc do kościoła, najchętniej zaparkowaliby przed ołtarzem.

FLESZ - Jedziesz na wakacje? Zabierz ze sobą paszport covidowy

od 16 lat

Pracownicy urzędu miasta też chyba nie mają problemu, specjalnie dla nich stworzono w ścisłym centrum parking na kilkanaście samochodów. Diametralnie odmienne stanowisko mają zakupoholicy, dla których miejsc ciągle jest mało a do tego te, które są, nie spełniają do końca ich wymagań. Nie dość, że są płatne, to jeszcze nie zawsze znajdują się pod drzwiami sklepów, które wybierają albo bazarów, na których chcą się zakupowo spełniać. Pewnie na brak miejsca na samochody mogą narzekać mieszkańcy centrum miasta, ale niestety to koszty takiej lokalizacji mieszkań. Czy więc miastu potrzebne są kolejne płatne miejsca parkingowe?

Z ratusza płynie jasny sygnał. Tak, potrzebne są kolejne boksy, w których pozostawimy samochody. Z okien ratusza, tych skierowanych w stronę Zawodzia już wypatrzono odpowiedni plac.

- Widząc deficyt miejsc parkingowych oraz szeroko rozumianą ochronę środowiska podjęto inicjatywę mającą na celu przygotowanie projektu terenu na parking za rzeką Ropą – opowiada Łukasz Bałajewicz. - Nowe miejsca dla samochodów powstałyby na działce pomiędzy rzeką, a ulicą Parkową. Zaplanowaliśmy te inwestycje pod kątem uczestnictwa w programie realizacji inwestycji w zielono-niebieską infrastrukturę w miastach. Finansowane jest tu oparte o dotacje przekazywane przez Fundusz Norweski i EOG, czyli Europejski Obszar Gospodarczy – podkreśla.

W tej chwili na miejscu, gdzie potencjalnie miałby powstać nowoczesny i proekologiczny obiekt, znajduje się bezpłatny parking wykorzystywany przez posiadaczy samochodów. Może i jest użyteczny, ale urodą nie grzeszy. Ma się to zmienić, i plan jest taki, by stanął tam dwupoziomowy parking, na którego dachu powstałaby cześć rekreacyjna.

- Dach będzie ogólnodostępny i zagospodarowany jako część biologicznie czynna – podkreśla wiceburmistrz. - Zapewni naturalną wegetację roślin i retencję wód opadowych. Oczywiście będą tu też urządzone miejsca odpoczynku. Znajdą się na nim nieduże krzewy i drzewa, które będą pochłaniać pyły, gazy i dwutlenek węgla, a produkować tlen i zatrzymywać wody opadowe, wykorzystując rośliny oraz elementy zielono-niebieskich dachów - tłumacz.

Ten piękny plan ziści się tylko wtedy, gdy uda się znaleźć taki finansowy montaż, który będzie tak samo przyjazny dla budżetu miasta, jak inwestycja ma być przyjazna dla środowiska.

- W tej chwili nie ma naboru na tego rodzaju projekty - opowiada Łukasz Bałajewicz. - Jednak jeśli spojrzymy na te, które już były, to okazuje się, że dofinansowanie może sięgać nawet 100 procent kosztów - zaznacza.

Jakie to mogą być koszty, tego jeszcze w tej chwili nikt nie jest w stanie oszacować. Miasto ogłosiło przetarg na projekt, jednak w pierwszym podejściu nie było zainteresowania.

- Chcemy być gotowi na moment, gdy znajdzie się sposób finansowania takiej inwestycji – podkreśla urzędnik. - Doświadczenia lat ubiegłych mówią, że projekty, które mają już przygotowaną dokumentację, mają znacznie większe szanse na uzyskanie dofinansowania. Teraz skupiamy się na tym, by zainteresować tym projektem projektantów, dla których ekologia jest jednym z kierunków działania – zaznacza.

Jak w realiach miejskich wyglądają tego rodzaju rozwiązania, można się przekonać, odwiedzając Kraków. Jeszcze kilka lat temu w okolicy Wawelu znajdował się spory parking przylegający do nadwiślańskich bulwarów. Teraz zniknął, a jego funkcje przejął podziemny parking pod Placem Na Groblach. Dla kierowców widoczny jest tylko wjazd, bo na poziomie ziemi znajdują się tam boiska sportowe Międzyszkolnego Ośrodka Sportu. Oczywiście krakowska inwestycja to zupełnie inna skala niż nasza. Tam, parking jest na 600 samochodów. W Gorlicach będzie to wielokrotnie mniej. Krakowski parking kosztował blisko 63 miliony złotych, a mieściła się tam również modernizacja obiektów sportowcy znajdujących się na placu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto