Dziurawa tablica z regulaminem, wulgarne napisy na planie parku rowerowego, wykręcone śruby mocujące drewniane listy w ławkach, do tego dziesiątki butelek po alkoholu porozrzucanych na trawniku i przepełnione kosze.
To obraz gorlickiego miasteczka rowerowego. Służby porządkowe miasta na pewno powinny zaglądać tutaj częściej. Nic nie da jednak systematyczne sprzątanie, jeśli sami gorliczanie nie będą dbać o to miejsce.
Koniecznie muszą się nim zająć również służby mundurowe - patrol policji, dzielnicowy - czy straż miejska. Nie trzeba przecież być tam na miejscu. Ostatecznie wszystko, złe co się tam dzieje, patroluje kilka kamer monitoringu miejskiego, z których obraz przesyłany jest do dyżurki straży miejskiej, ale i policji.
Póki miejsce jest w takim stanie, ani przyjemnie, ani bezpiecznie jest tam wypoczywać.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?