Mgr Mors namalował portret Buddy i zaprasza go do Nowego Sącza. Z influencerem chcą się spotkać dzieci z grupy "Z rozszczepem przez świat"

Budda, czyli Kamil Labudda, to aktualnie jeden z najpopularniejszych influencerów w Polsce. Krakowianin nie miał łatwego życia, ale swoją motoryzacyjną pasję potrafił uczynić sposobem na życie, który przynosi mu ogromny dochód. To też osoba, która nie pozostaje obojętna wobec ludzkiej krzywdy i chętnie włącza się w akcje charytatywne. Ostatnio było o nim głośno podczas styczniowego finału WOŚP, kiedy to w przebraniu staruszka wrzucił do puszek wolontariuszy aż 100 tysięcy złotych.

Do kin wszedł właśnie film dokumentalny o życiu i dorobku influencera. „Budda. Dzieciak’98” to obraz według scenariusza i reżyserii Krystiana Kuczkowiskiego oraz samego Buddy. Opowiada o życiowych trudnościach youtubera, jego pasji do motoryzacji, która pozwoliła mu zarabiać w social mediach. Budda zdradza też nieznane kulisy swojej działalności i daje wskazówki, jak skutecznie tworzyć w internecie.

Budda ma wielu fanów również w Nowym Sączu. Jak się okazało jednym z nich jest sądecki artysta i graficiarz Mgr Mors, czyli Mariusz Brodowski. Przed kilkoma dniami na pozostałości wiaduktu kolejowego przy ul. Węgierskiej namalował portret influencera. To kolejna odsłona projektu „Serial na Węgierskiej”, czyli krótkotrwałych murali, którymi komentuje bieżące wydarzenia, podejmuje trudne tematy, niesie ważne przesłanie, a czasem po prostu bawi się formą i kolorem. Często są to też portrety znanych osób.

- Kamil Budda, ten mural jest dla ciebie. Dzięki za inspiracje. Wszyscy chcą u ciebie wygrać samochód, chcą od ciebie dostać pieniądze więc Magister Mors pomyślał, żeby to tobie zrobić niespodziankę. Jeśli chcesz zobaczyć mural znajduje się w Nowym Sączu na ulicy Węgierskiej ale musisz się śpieszyć – apeluje w filmiku pokazującym kolejne etapy realizacji muralu Mgr Mors.

Wielkimi fanami Buddy są dzieci z Nowego Sącza i najbliższej okolicy skupione w grupie „Z rozszczepem przez świat”. Sześć lat temu Kinga Kania, mama dziś już 14-letniego Bartka, który urodził się z rozszczepem kręgosłupa, wodogłowiem, pęcherzem neurogennym i niedowładem nóżek, a potem jeszcze nabył padaczkę, postanowiła zorganizować zajęcia dla dzieci niepełnosprawnych poruszających się na wózkach. Takich nie było w Nowym Sączu.

Dzięki uporowi, ciężkiej pracy i zaangażowaniu udało się stworzyć grupę około 25 dzieci w wieku od 4 do 16 lat z różnymi niepełnosprawnościami, poruszającymi się na wózkach, ale nie tylko, które spotykają się cyklicznie.

- Znaleźliśmy stałe miejsce i dzięki uprzejmości prezydenta Nowego Sącza możemy nasze spotkania organizować w świetlicy osiedlowej na Kilińskiego. Czasem to zajęcia ruchowe, czy taneczne, innym razem plastyczne, ale najbardziej dzieci lubią spotkania ze znanymi osobami, które podziwiają na ekranach telewizorów czy komórek – mówi Kinga Kania.

Mama Bartka sama dociera do znanych osób: aktorów, muzyków, sportowców, celebrytów. Wysyła im prośby z propozycją spotkania. W taki sposób udało się jej zaprosić m.in. Michałem Wiśniewskim z Ich Troje, Kamilem Bednarkiem, Czadomenem, Kordianem, Emilką z Daj to Głośniej, aktorami serialu „19+” i wieloma innymi.

- Dzieci marzą, żeby spotkać się z Buddą. Nie prosimy o pieniądze, a o poświęcenie chwili wolnego czasu. Ten jest dla dzieci o wiele cenniejszy – dodaje Kania. - Mamy nadzieję, że Budda przyjmie nasze zaproszenie do Nowego Sącza.

Sądecki mistrz Rafał Dudek świętował 40. urodziny. Ma wiele planów