Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marszałek województwa małopolskiego już wie, co najbardziej boli włodarzy gmin naszego powiatu

Lech Klimek
Lech Klimek
Ostatnia wizyta Witolda Kozłowskiego, marszałka województwa małopolskiego i jego zastępcy Łukasza Smółki w Gorlicach miała czysto roboczy charakter. Program wizyty tylko na chwilę odbiegł od założeń, gdy marszałek przekazywał burmistrzowi Gorlic umowę na dofinansowanie budowy strefy gospodarczej. Reszta to omawianie z samorządowcami reprezentowanymi przez włodarzy gmin naszego powiatu spraw, które ich zdaniem są dla mieszkańców najważniejsze.

Jedną z tych najistotniejszych bolączek jest niewątpliwie sprawa wracająca przy każdym spotkaniu z przedstawicielami zarówno władz wojewódzkich jak i krajowych. To oczywiście wykluczenie komunikacyjne naszego regionu.

- Mówiąc o wykluczeniu komunikacyjnym trzeba patrzeć na to całościowo - podkreśla Mirosław Wędychowicz, burmistrz Biecza. - Ten obszar to zarówno transport kolejowy jak i samochodowy. Potrzebujemy bardzo pilnie dobrego połączenia z autostradą A4 i z centrum Polski i jako alternatywę potrzebujemy też bardzo dobrego połączenia kolejowego z resztą kraju – dodaje.

Sprawa połączenia drogowego może w perspektywie kilku najbliższych lat ulec poprawie. Wszystko za sprawą planowanego przez krakowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wielkiego remonty drogi krajowej nr 28 od granicy z województwem podkarpackim do Nowego Sącza. To w połączeniu z planami budowy tak zwanej sądeczanki, czyli trasy łączącej Nowy Sącz z autostradą, powinno sprawić, że drogowo będziemy bliżej Polski.

- Dzięki temu, że obecny marszałek małopolski stawia na kolej mamy w tej chwili codziennie pociąg do Krakowa - stwierdza burmistrz Biecza. - To za czym tęsknimy to połączenie w drugą stronę, do Rzeszowa. Jestem pewien, że w sezonie turystycznym świetnie sprawdziłoby się również uruchomienie linii łączącej Bieszczady z naszymi uzdrowiskami , czyli Wapiennem i Wysową, ale też dalej choćby do Krynicy - dodaje.

Burmistrz Biecza oczyma wyobraźni widzi już grupy kuracjuszy z Krynicy, którzy z uśmiechem na twarzach wysiadają z pociągów w Bieczu i tu spędzają czas na zwiedzaniu miasta i korzystaniu z jego niezaprzeczalnych uroków.

Poza komunikacją sen z powiek wszystkim praktycznie włodarzom gmin spędzają sprawy związane z wodociągami i kanalizacją. Do tego dochodzi jeszcze sprawa wymiany źródeł ciepła w gospodarstwach domowych i w zasadzie mamy pełen katalog problemów do przemyślenia w bezsenne noce.

- Program ochrony powietrza jest trudnym wyzwaniem, wymagającym od nas wszystkich zaangażowania i dyscypliny - mówił marszałek województwa. - Musimy sobie odpowiedzieć w sposób zasadniczy na bardzo poważne pytanie: czy chcemy w odpowiedniej perspektywie czasowej doprowadzić do tego, żeby wszyscy oddychali powietrzem na tyle czystym, by nie stanowiło zagrożenia zdrowotnego dla dzieci czy osób starszych. Nie da się pogodzić tego z wykorzystywaniem do palenia w domach byle czym - dodał.

W sprawach kanalizacji i wodociągów Łukasz Smółka poinformował, że tworzone są nowe instrumenty wsparcia, takie, które pozwolą lepiej wykorzystać środki. Będą też możliwości, by dofinansowanie wynosiło nawet 100 procent inwestycji. Marszałkowie podkreślali też, że bardzo ważne jest, by samorządy przygotowywały wcześniej dokumentację potencjalnych projektów, tak by w momencie, gdy powstaną możliwości aplikowania o środki być gotowym do działania.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto