Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małopolanie na potęgę nie odwołują wizyt u specjalistów i nie pojawiają się na nich

Aleksandra Łabędź
Aleksandra Łabędź
Jan Hubrich / Polskapresse
Tylko w pierwszym półroczu tego roku w Małopolsce 48 tys. osób nie odwołało umówionej wizyty u specjalisty i nie pojawiło się w poradni. Ponad 21 tys. niewykorzystanych terminów dotyczy poradni ortopedii i traumatologii narządu ruchu, ponad 17 tys. kardiologii. Narodowy Fundusz Zdrowia miesięcznie wysyła ok. 800 tys. wiadomości SMS z przypomnieniem o terminie konsultacji czy badania. - Nie pojawisz się na umówionej wizycie? Odwołaj ją i daj szansę innym pacjentom - apeluje Aleksandra Kwiecień, rzeczniczka prasowa Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Krakowie.

Nie blokuj terminów, odwołaj wizytę, jeśli wiesz, że nie przyjdziesz na badania

- Powinniśmy być solidarni i pamiętać o tym, że w tym przypadku nasze decyzje mają realny wpływ na leczenie innych osób. Pamiętajmy o tym, że odwołując wizytę, z której nie skorzystamy, dajemy szansę na szybsze przyjęcie pozostałym chorym – mówi Aleksandra Kwiecień, rzeczniczka prasowa Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Krakowie.

Z danych małopolskiego NFZ wynika, że tylko w pierwszym półroczu tego roku w naszym województwie umówionej wizyty u specjalisty nie odwołało i nie pojawiło się na niej ponad 48 tys. osób. To mniej niż w analogicznym okresie ub. roku, skala zmian jest jednak niewielka – liczba niewykorzystanych terminów zmniejszyła się o 2,6 tys.

Według analizy NFZ - ponad 21 tys. nieodwołanych i zablokowanych wizyt dotyczy poradni ortopedii i traumatologii narządu ruchu, ponad 17 tys. kardiologii. O poinformowaniu placówki o rezygnacji z umówionej konsultacji czy badania nie pamiętało również blisko 2,9 tys. oczekujących na pomoc z zakresu onkologii i ponad 6,2 tys. osób zarejestrowanych do placówek w zakresie endokrynologii.

Problem dotyczy całego kraju

W całej Polsce liczba nieodwołanych wizyt u specjalistów w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku wyniosła 457 tys. Najwięcej, bo 207 tys. przypadków dotyczyło świadczeń z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu, 140 tys. z kardiologii, blisko 59 tys. z endokrynologii, a ponad 49 tys. z onkologii.

- Oczywiście nie kwestionujemy powodów, dla których pacjent rezygnuje z wizyty czy zabiegu. Ma do tego prawo. Zgodnie z obowiązującymi przepisami ma jednak również obowiązek odwołania takiej zaplanowanej wizyty – wskazuje Aleksandra Kwiecień i dodaje - Nasza niska świadomość w tym zakresie oraz niezdawanie sobie sprawy ze skali problemu, prowadzi do jego pogłębiania. Dane NFZ pokazują zaś, że niewykorzystane wizyty często dotyczą tych poradni, gdzie liczba pacjentów oczekujących na pomoc jest największa.

Przypominający SMS

Narodowy Fundusz Zdrowia od listopada 2019 r. wysyła do pacjentów SMS z przypomnieniem o zbliżającym się terminie wizyty u specjalisty. Przypomnienie dotyczy 40 wybranych świadczeń – m.in. gastroskopii, kolonoskopii, rezonansu magnetycznego, zabiegów usunięcia zaćmy, świadczeń z zakresu kardiologii czy onkologii. Chory otrzymuje wiadomość 4 dni przed planowanym pojawieniem się w gabinecie. SMS przypomina o dacie badania czy wizyty, zawiera również numer telefonu, pod który może zadzwonić, aby odwołać wizytę. Miesięcznie NFZ wysyła około 800 tys. wiadomości SMS z przypomnieniem o terminie wizyty.

NFZ bierze udział w kampanii edukacyjnej „Odwołuję, nie blokuję”. Akcja zwraca uwagę na problem niepojawiania się pacjentów na umówionych wizytach lekarskich, bez wcześniejszego odwołania.

Wirus ASF wykryty w kolejnym województwie!

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Małopolanie na potęgę nie odwołują wizyt u specjalistów i nie pojawiają się na nich - Gazeta Krakowska

Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto