Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mała jednostka OSP w Moszczenicy z wielkim sprzętem. Chodzi o profesjonalny drona, który może pomóc szukać zaginionych

Halina Gajda
Halina Gajda
Dzięki własnemu zaangażowaniu i wsparciu sponsorów jednostka OSP w Moszczenicy kupiła profesjonalnego drona
Dzięki własnemu zaangażowaniu i wsparciu sponsorów jednostka OSP w Moszczenicy kupiła profesjonalnego drona FB OSP Moszczenica
Niemal 50 tysięcy złotych kosztował dron, którym od niedawna dysponuje jednostka OSP w Moszczenicy. Znawcy tematu mówią: to kawał sprzętu. I nie chodzi bynajmniej o wagę czy gabaryty, a o możliwości. Dalmierz, kamera termowizyjna to dwa najważniejsze elementy wyposażenia. Druhowie są już po pierwszych lotach, doszkalają się w obsłudze i podkreślają, że sprzęt będzie służył wszędzie, gdzie okaże się przydatny.

To żadna zabawka, a tak naprawdę mały statek powietrzny. Wprawdzie nikt nie niego nie wsiądzie, za to może pomóc w poszukiwaniu zaginionych, gdy trzeba przeczesać trudno dostępny teren. Przeczesywanie leśnej gęstwiny na piechotę jest trudne i zabiera dużo czasu. A przecież jego upływ, może decydować o czyimś zdrowiu i życiu.

- Przetestowaliśmy sprzęt pod tym kątem. Dosłownie, bo podczas ćwiczeń, które zorganizowaliśmy, poszukiwaliśmy zaginionej osoby. I jesteśmy pod wrażeniem wyników – podkreśla Damian Markowicz, prezes zarządu OSP Moszczenica.

System doprowadził ich do celu, jak po sznurku

Jak to wyglądało? Prosto – jeden ze strażaków ukrył się głęboko w lesie. Reszta nie wiedziała, gdzie, a ich zadaniem było odnalezienie kolegi.
- Za pomocą dalmierza laserowego i systemu pomiarowego RTK byliśmy w stanie z dokładnością do centymetra ustalić, gdzie znajduje się poszukiwana przez nas osoba. Współrzędne przepisane do google maps i nawigacja zaprowadziła ratowników idealnie do celu – wyjaśnia dodatkowo.

Dron może być wykorzystywany także podczas dużych pożarów. Takich, jak choćby miał miejsce w Gorlicach kilka miesięcy temu, gdy przez wiele godzin płonął duży sklep ze sprzętem rtv-agd.
- Dron pozwala na monitorowanie temperatury z powietrza, co z kolei pozwala strażakom ocenić jego rozwój i natychmiast reagować w najbardziej newralgicznych na daną chwilę miejscach – obrazuje.

Pomysł plus sponsorzy równa się sukces

Z najważniejszych danych technicznych warto podkreślić 45-minutowy czas lotu, maksymalny pułap siedmiu tysięcy metrów oraz maksymalną prędkość – 82 km na godzinę. Prezes Markowicz przywołuje także, że uprawnienia i umiejętności obsługi maszyny ma ośmiu druhów.
- Wkrótce dron zostanie wprowadzony na podział bojowy – zapowiada.
Pomysł, by wyposażyć jednostkę w taki statek, miał kilka źródeł. Najważniejsze to zainteresowanie zdjęciami lotniczymi w wersji – nazwijmy ją – na co dzień. Do tego doszła inspiracja innymi jednostkami w Polsce, które takim sprzętem już dysponują.
- Poddałem propozycję kolegom, a oni ją podchwycili – dodaje na koniec Damian Markowicz. - Nie czekaliśmy długo z ostateczną decyzją, zaczęliśmy szukać sponsorów. I się udało – dodaje.

Zakup możliwy był dzięki wsparciu Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej, Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach, Urzędowi Gminy Moszczenica, Dino Polska, Nadleśnictwu Gorlice, Nadleśnictwu Nowy Targ, Przedsiębiorstwu Usług Komunalnych Empol, Firmie Guben Mateusz Gubała, a także dzięki mieszkańcom gminy Moszczenica.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mała jednostka OSP w Moszczenicy z wielkim sprzętem. Chodzi o profesjonalny drona, który może pomóc szukać zaginionych - Gazeta Krakowska

Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto