- Wraz z czołgami Abrams M1 A2 w wersji SEPv3 nasz kraj otrzyma także pakiet logistyczny i szkoleniowy oraz m.in. odpowiednie symulatory - podkreśla mjr Przemysław Lipczyński, oficer prasowy18. Dywizji Zmechanizowanej „Żelaznej”. - Zakup tak zaawansowanego technicznie sprzętu to jeden z kluczowych elementów modernizacji i rozbudowy całego Wojska Polskiego.
Trzecia generacja
Owe pojazdy już przeszły do legendy. Produkcję czołgów Abrams M1(nazwane je tak na cześć generała Creightona Abramsa) rozpoczęto w USA w 1980 r. Były one wykorzystywane m.in. w słynnej „Pustynnej burzy” oraz w innych operacjach wojskowych. Podobno żaden Abrams z US Army (bo sprzedawano je także do innych krajów: Maroka, Kuwejtu, Iraku, Australii czy Arabii Saudyjskiej) nie został jednak nigdy zniszczony podczas walki, w wyniku trafienia przez inny czołg.
Najnowsze modele tego 70-tonowego kolosa są imponujące. Mają m.in. wielowarstwowe opancerzenie trzeciej generacji, zawierające płyty ze stopu zubożonego uranu, ale także grafitu i tytanu. Wiadomo, że Abramsy M1A2 w wersji SEPv2 dysponują także nowoczesnym uzbrojeniem i systemami elektronicznymi.
- Abramsy M1A2 w wersji SEPv2 są na pewno przewyższają jakością większość typów czołgów na świecie – tłumaczy Jakub Palowski, ekspert ds. bezpieczeństwa i obronności, zastępca redaktora naczelnego portalu Defence24.pl. - Będą znacznym wzmocnieniem naszych sił zbrojnych. Ważne jest jednak to, w jaki sposób zostaną użyte na polu walki. Potrzebne jest dla nich odpowiednie wsparcie artyleryjskie, obrona przeciwlotnicza itd. Wszystko musi ze sobą współgrać.
Co się stanie gdy takie wymogi nie zostaną spełnione? Bez wsparcia innych rodzajów broni nawet najbardziej nowoczesne czołgi są dla przeciwnika łatwym celem.
- Tak się w naszym wojsku nie stanie. Elementy wsparcia i zabezpieczenia są obecnie tworzone, formowane – zapewnia mjr Lipczyński.
Obrońcy południowo-wschodniej Polski
Do Polski trafi 250 Abramsów. Kontrakt na ich zakup opiewający na kwotę ok. 4,74 mld dolarów podpisał właśnie minister Mariusz Błaszczak. Pierwszych 28 czołgów tego typu pojawi się w naszym kraju już w tym roku. Zakończenie dostaw przewidziano natomiast w 2026 r.
Abramsy znajdą się w dobrych rękach. 18 Dywizja Zmechanizowana „Żelazna” przeszła odpowiednią certyfikację. W skład tego dużego związku taktycznego wchodzą obecnie trzy brygady: 21 Brygada Strzelców Podhalańskich, 1 Warszawska Brygada Pancerna, 19 Lubelska Brygada Zmechanizowana oraz 18 Siedlecki Batalion Dowodzenia. One już stanowią dumę polskiego wojska.
„Żelazną” dywizję będą tworzyć także formacje, które są jeszcze w fazie organizacyjnej. To bataliony: rozpoznawczy i logistyczny oraz m.in. pułk przeciwlotniczy. Ten ostatni znajdzie swoją siedzibę w Sitańcu (gm. Zamość). Z ponad dwóch setek Abramsów zostaną sformowane cztery bataliony czołgów.
Z uzyskanych przez „Kurier Lubelski” informacji wynika, że trzy wejdą w skład 1 Warszawskiej Brygady Pancernej, a jeden – 19 Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej.
Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?