Wielkanocy Jarmark w Łosiu odbywa się w tym roku w zimowej aurze. Beskidzkie wzgórza wokół są pokryte warstwą śniegu, ale mimo to, klimat kiermaszu jest jak najbardziej gorący. Wszystko dzięki organizatorom, którzy dwoją się i troją, by nikt się nie nudził.
Wielkanoc za pasem, więc nie mogło zabraknąć warsztatów z jajkami w roli głównej. Kto chciał, mógł popróbować ich zdobienia rozgrzanym woskiem. Tuż obok rozłożyły się palmy. Ci, którym chłód nie był straszny, brali udział w różnych konkurencjach, między innymi trzeba było się wykazać siłą rzutu tak, by pisanka przeleciała przed dach jednej z zagród. W wielkiej blaszanej balii dzieci łowiły drewniane rybki, a kawałek dalej mogły zrobić ozdobną palmę.