LKS Wójtowa już w lidze okręgowej

Od kiedy gra pan w piłkę nożną i jak wyglądał przebieg piłkarskiej kariery?
Od najmłodszych lat piłka była moją pasją, ale na poważnie zacząłem grać od szesnastego roku życia w grupie drużyny seniorskiej w LKS Wójtowa. W między czasie miałem małe przerwy ponieważ wyjeżdżałem za granicę. W drużynie gra także mój młodszy brat ale w tej chwili przebywa w Anglii.
Ile meczy rozegrał pan w minionym sezonie w LKS Wójtowa, na jakiej pozycji i które były najważniejsze?
W sezonie 2012/ 2013 w zespole LKS Wójtowa rozegrałem 21 spotkań. Grałem na pozycji środkowego pomocnika rozgrywającego. Wszystkie mecze są dla nas bardzo ważne.Na każdym staramy się zagrać jak najlepiej. Generalnie w tym sezonie szczęście nam dopisało i znaleźliśmy się w lidze okręgowej. To wielki sukces dla naszego zespołu, na który pracowaliśmy wspólnie.

** Zdobył pan 16 goli, najwięcej wśród wszystkich piłkarzy LKS Wójtowa. Czy pamięta pan w jakich meczach?
Oczywiście każdą bramkę pamiętam chociaż rzeczywiście trochę się ich uzbierało. Z LKS Kobylanka w dwóch spotkaniach w sumie strzeliłem trzy bramki, z Wichrem Mogilno dwie bramki, z LKS Torcidą Smerekowiec jedną bramkę, z LKS Białą Brunary dwie bramki, z LKS Naftą Kryg dwie bramki, z LKS Szymbark dwa gole , z KS Ropa i Królowią Górną również po dwa gole A które bramki były najcenniejsze dla zespołu?
Ciężko odpowiedzieć na to pytanie, ale w sumie wszystkie bramki były ważne bo zaprowadziły nas do ligi okręgowej. Od kiedy jest pan kapitanem zespołu i jakie spoczywały obowiązki w związku z tą funkcją?
Kapitanem drużyny jestem od dwóch lat, ale moja praca nie pozwala mi na to by być na każdym treningu i kapitanem jestem tak trochę “tytularnie” (uśmiech). Które mecze LKS Wójtowa były najsłabsze lub nie wyszyły w minionym sezonie?
Porażki z Wichrem Mogilnem i LKS Zagórzanami były dość bolesne ponieważ obydwa te mecze przegraliśmy 5:1. Był to smutny wynik dla całego zespołu, ale te straty punktowe szybko odrobiliśmy. A czym prywatnie zajmuje się najskuteczniejszy piłkarz LKS Wójtowa?
Na co dzień pracuję w Krakowie także na piłkę mam czas tylko w weekendy. Staram się być na każdym meczu mimo, że moja dziewczyna nie podziela mojej pasji i nie zawsze jest zachwycona moimi wyjazdami na mecze, ale liczę na to że jeszcze kiedyś się do tego przekona. Czy ciężko było wywalczyć awans do ligi okręgowej?
Szczerze mówiąc o wywalczenie awansu do “okręgówki” nie było łatwo ponieważ niektóre drużyny grały na wysokim poziomie i do końca nie było wiadomo kto wygra ligę z czego. Końcówka była bardzo nerwowa. Jesteśmy bardzo dumni z awansu i dobrej postawy całego zespołu. Na sam koniec rozgrywek do ligi okręgowej weszliśmy z trzypunktową przewagą. Jak planujecie się przygotować do rozgrywek w lidze okręgowej?
Planujemy trzy ostre treningi w tygodniu, żeby się dobrze przygotować fizycznie i kondycyjnie. Czy będą jakieś zmiany w zespole?
Ciężko w tej chwili mówić o zmianach. Są planowane wzmocnienia drużyny. Czy jest zainteresowanie piłką nożną w Wójtowej?
Wydaje mi się, że jest dość duże zainteresowanie bo frekwencja na meczach jest dość spora ponieważ na mecze przychodzi dużo kibiców w różnym wieku i różnej płci. Czy zdarzyły się żółte lub czerwone kartki podczas minionej rundy?**
Zdarzyły się żółte i czerwone kartki co na meczach nie jest nadzwyczajnością. Podkreślam, że piłka nożna to gra zespołowa i to co osiągnęliśmy to wspólny wysiłek całej drużyny, trenera i całego zaplecza. Bardzo cieszymy się z tego awansu bo nigdy jeszcze tak wysoko nie zaszliśmy.
Rozmawiał Marek Podraza